27-go stycznia w Kole na ul. Kajki doszło do pogryzienia młodego mężczyzny przez psa. Poszkodowany 24-latek z licznymi obrażeniami ciała trafił do szpitala. Do zdarzenia doszło, w wyniku niewłaściwego trzymania czworonoga przez opiekuna podczas popołudniowego spaceru. Wobec właściciela czworonoga policjanci wyciągnęli konsekwencje prawne.
27-go stycznia policjanci otrzymali zgłoszenie o pogryzieniu młodego mieszkańca Koła przez psa. Patrol policji po dotarciu na miejsce zdarzenia natychmiast wezwał pogotowie ratunkowe do krwawiącego poszkodowanego 24-letniego mężczyzny. W toku wyjaśnień okoliczności zdarzenia mundurowi ustalili, że 50-letni mieszkaniec Koła wyszedł na spacer z psem, który nie miał kagańca. W pewnym momencie 50-latek spuścił czworonoga ze smyczy, a ten po chwili podbiegł do znajdującego się w pobliżu młodego mężczyzny i zaczął go gryźć. Wobec lekkomyślnego właściciela psa policjanci wyciągnęli konsekwencje prawne w postaci mandatu karnego za naruszenie art. 77 kodeksu wykroczeń, dotyczącego niezachowania należytej ostrożności przy trzymaniu zwierząt.
Policjanci apelują o zachowanie szczególnej ostrożności podczas wychodzenia na spacer ze swoimi czworonożnymi pupilami. Pamiętajmy o obowiązku wyprowadzania zwierząt na smyczy oraz zakładania kagańca. Nawet najbardziej spokojne zwierzęta często stają się agresywne i mogą zaatakować przechodzącego ulicą człowieka.
Uśpić tego psa, jest za groźny dla otoczenia,na zadanie poszkodowanego!!!!
wacek ·
29 Styczeń 2016
A no kiedyś mieliśmy od tego straż miejska teraz mamy policję która w ogóle nie reaguje na psy
Ela ·
29 Styczeń 2016
To nie pierwsza taka sytuacja na ulicy Kajki. Policja, prokuratura sprzyjają agresorowi mandat najlepiej jeszcze kredytowy i umorzenie dochodzenia by \"pozamiatać i nie narażać się na łażenie po sądach\". Nic się nie zmieni bo jest mentalne przyzwolenie na takie sytuacje. Uraz psychiczny poszkodowanemu zostaje na całe życie, ale to nie ma znaczenia. Spacery z pieskami bez uwięzi, szarpiących za nogawki przechodniów czy rowerzystów dalej będą się odbywać !!!
Prawnik ·
28 Styczeń 2016
Poszkodowany ma prawo od właściciela psa do odszkodowania za cierpienie oraz pokrycie przez właściciela psa kosztów leczenia.
xxx ·
28 Styczeń 2016
Uśpić, zacznijcie od psa, właściciel drugi.
Kolanin ·
28 Styczeń 2016
Mieszkam na tej ulicy i widziałem to zajście. strach wyjść na ulicę!!!Pies biegał jak by wścieklizny dostał i nie tylko zaatakował tego młodego człowieka,ale również jednego z panów który szedł na pomoc uchroniła go sprzączka od paska bo rzucił mu się do brzucha. Kto mądry chodzi z pitbulem bez kagańca i spuszcza go jeszcze!!!!!
Stanley ·
28 Styczeń 2016
Dlaczego ani policja, ani straż miejska, nie reagują, na spacerujących z psami bez kagańca po ulicach pełnych ludzi. Reakcja jest dopiero jak coś się stało. Trochę za późno.
Kolanka ·
28 Styczeń 2016
Zobaczyc psa z kagancem to jest rzadkosc. Kazdy mysli ze jego pies nic nikomu nie zrobi. Ludzie, wlasciciele psow myslcie troche! Jak widze ze duze psisko spuszczone ze smyczy przechodzi obok mnie jak ide z dziecmi i slysze od wlasciciela \"on nic nie zrobi\" to az sie we mnie gotuje