Jeżeli uważasz, że poniższy komentarz powinien zostać usunięty, wypełnij formularz
Jestem pracującą od 12 lat kolanka w wieku 33 lat, takie markety to nie tylko żaden zysk dla miasta ale także realna groźba utraty pracy i brak perspektyw na przyszłość dla mnie i podobnych do mnie. Krótkowzroczność władz miasta zasmuca. Zamiast inwestycji w przemysł, który dałby szansę przeżycie, bo o godnym życiu nie wspomnę, widzę tylko rozwój handlu, który faktycznie daje pracę ale góra kilkunastu osobom. A co z resztą? Młodsi ode mnie głównie emigrują, szukają pracy za granicą. Jeśli włodarze nie zmienią postępowania Koło będzie miastem emerytów i bezrobotynch. Na co nam będą potrzebne wtedy marekty?