Jeżeli uważasz, że poniższy komentarz powinien zostać usunięty, wypełnij formularz

Moi drodzy po pierwsze w tym zakładzie brak jest dyscypliny, szefowa nie pilnuje interesu dziewczyny robią co chcą praktykantki zamiast się uczyć siedzą na zapleczu śmiechy chichy piją kawkę. Te kobiety które tam pracują potrafią obcinać ale max średnią wieku 60 lat i innych klientów niestety ale tam niema. Do póty do puki szefowa nie będzie na co dzień w zakładzie i nie będzie uczyła praktykantek z tego zakłady nie wyniosą nic prócz lenistwa, przykre ale prawdziwe. Oczywiście ja rozumiem że dziewczyną tzn. praktykantką początkowo może się nie podobać to że muszą zamiatać itd. ale od czegoś trzeba zacząć a zachęcić powinna ich do tego szefowa nie krzykiem nie nerwowo bo to nic nie da. Dobry pracownik to pracownik który idzie z biegiem czasu który będzie zadowolony ze swojej pracy i będzie do niej chętnie przychodzić, natomiast dobry szef to taki który organizuje im pewne szkolenia ćwiczy nowe uczesania jest na bieżąco. I co najważniejsze dokładność w tym co się robi dokładność i jeszcze raz dokładność. Następna rzecz to ceny, co to za jakieś konsultowanie pracownic z szefową czy między sobą ile mam ją skasować moi drodzy tak się nie robi jeżeli ma się jakiś cennik to musi on obowiązywać a nie może od niej to wezmę 70 chyba będzie dobrze. I powtarzam jeżeli jest się szefową trzeba być na miejscu a nie. Ten program niczego nie załatwi w jeden czy dwa dni na to potrzeba czasu, przede wszystkim te pracownice potrzebują nowych szkoleń łącznie z szefową i ćwiczeń, a praktykantki nauki a nie siedzenia an zapleczu śmiechów w głoś albo stania pod ścianą i biegania po zakupy w trakcie pracy, jeżeli Pani Aneta tego nie zmieni przykro mi ale zakład prędzej czy później padnie, a co najważniejsze jeżeli ktoś zapyta te praktykantki które wyszły z pod ręki pani Anety gdzie sie uczyły zawodu będzie im wstyd i szefowej dlatego że nic je nie nauczyła.