Jeżeli uważasz, że poniższy komentarz powinien zostać usunięty, wypełnij formularz
Ciekawe ile miał na liczniku Schumacher z Ibizy, że na dachu skończył. Niech się cieszy że nikogo nie zabił, jak drugi Schumacher z Czołowa, który też myślał że teren zabudowany go nie dotyczy.