Częściowe zachmurzenie 11.5
Prowadzisz firmę? Chcesz dotrzeć do lokalnych klientów?

Zgłoś komentarz do usunięcia

Zgłoś komentarz do usunięcia

Jeżeli uważasz, że poniższy komentarz powinien zostać usunięty, wypełnij formularz

Problem z oświatą jest bardzo złożony i nie sposób rozwiązywać go dalej w oparciu o scentralizowany system zarządzania. To jak łatanie łat na spodniach. Problem z testami zaczął się od tego, że na siłę próbujemy wdrożyć zunifikowany system publicznego kształcenia/ewaluacji kształcenia. Wyobraźmy sobie, że nie ma ministerstwa oświaty a o programie i jego wykonaniu decyduje jej właściciel/dyrektor. Ma pełnię władzy więc może reagować w elastyczny sposób na potrzeby uczniów i konkurować z innymi szkołami o ucznia. Ponosi pełną odpowiedzialność, bo szkołą jest jego własnością więc nie pozwoli sobie na złe zarządzanie. Jak ręką odjął znika problem \"uczenia na zachodnią modłę\". Rodzic nie wybierze przecież szkoły która uczy jedynie bezmyślnego wypełniania testów jeśli ma wydać na to swoje pieniądze z własnej kieszeni. A w sprawie uczelni zagranicznych napisał Pan wielką bzdurę. Proszę zatem napisać, ile kosztuje semestr studiów na tych \"publicznych\" uczelniach. Podpowiem: Harvard ~ 30 tyś dolarów. Jeśli \"odpłatne\" jest synonimem \"publiczne\" to ja takich \"publicznych\" uczelni chcę w Polsce. Uczelnie na świecie są prywatne, a państwo ogranicza się jedynie czasem do wykupienia usługi, czyli daje subsydia ale tylko w uzasadnionych przypadkach. Państwo nie musi posiadać szkół na własność, one mogą i powinny być prywatne!