Jeżeli uważasz, że poniższy komentarz powinien zostać usunięty, wypełnij formularz
W sumie to nawet nie tyle było spotkanie Burmistrza, co radnego Borysiewicza z tymi mieszkańcami. Facet trochę za bardzo próbował się lansować i co rusz swoich potencjalnych wyborców mikrofonem atakował, prawie jak na ustawce jakiejś, a na tych sesjach coś cichutki jest... pewnie zeszytu ze złotymi myślami jak panie radne nie miał, to i mądrych cytatów nie zna, a mięchem jak ta plotkująca na konińskich stronach też rzucać nie umie.