Jeżeli uważasz, że poniższy komentarz powinien zostać usunięty, wypełnij formularz
Kiedy mam sprawę... ? To trzeba by chcącego mnie pozwać zapytać, bo sam sądów się boję i nikogo tam ciągać raczej nie chcę, wolę, jak partie i liderów tych partii oceniają obywatele, nie sądy. Choć jak już pisałem, tutaj sądowym aparatem przymusu w \"obronie demokracji\" dość długo dysponowała pewna nieboszczka, która jak Wódz Rewolucji \"wiecznie żywa\". Boję się, bo co tam działania radnego, co tam słowa parlamentarzystki brzmiące: \"...został wybrany pan burmistrz na cztery lata, warto by było, myślę, mimo wszystko dać mu szansę...\", co tam odcinanie się i to pisemne lokalnego lidera we \"właściwym momencie\", najgorsze jest to, że doradziłem Kotleszce zbierając to wszystko do kupy, by głośno i wyraźnie mówił, że .N wspiera burmistrza Maciaszka.