Jeżeli uważasz, że poniższy komentarz powinien zostać usunięty, wypełnij formularz
drodzy czytelnicy. Po 1. Każdy ma prawo bronić swojego dobrego imienia, jeśli jego zdaniem jest naruszane. Nieważne czy to funkcja publiczna czy osoba prywatna. Miejscem, które bezstronnie uzna czy te prawa są naruszane i czy ktoś się posługuje prawdą lub kłamstwem jest sąd. Nie wierze, że w tak delikatnym czasie jakim jest czas referendalny burmistrz odważyłby się iść do sądu, gdyby nie miał dowodów na to, że w ulotce są kłamstwa to nie rzucałby wniosków sądowych - przegrywając ośmieszyłby się. Z drugiej strony przeczytałem przed chwilą ulotkę pana Króla i tam jest wiele moim zdaniem treści, które nie są wyrażane w sposób \"opinii\" tylko faktów, jako takich, że \"tak na pewno będzie i koniec\". Poczekajmy na wyrok sądu, który powie nam, czy Pan Król kłamał w ulotkach, czy będzie musiał w takich ulotkach przepraszać a może jednak w całości ulotka to prawda. ~ Do Marek : ja wiem, że dla ciebie wyrok sprawiedliwy to tylko taki, w którym burmistrz przegrałby z kretesem , a każdy inny to wyrok kupiony lub po znajomości.