Jeżeli uważasz, że poniższy komentarz powinien zostać usunięty, wypełnij formularz

tu nie chodzi wcale o to ze to bylo jakies widzimi sie burmistrza albo jego kaprys robiac komus na zlosc. Urzad trzeba traktowac rowniez jako firme, ktora ma swoje cele (w tym obsluge petentow oraz zarzadzanie miastem) na kazde z zadan jest przydzielona okreslona sila robocza, a jesli w naszym urzedzie ilosc osoc do zadania jest za duza, bo moglaby to robic jedna osoba - to logicznym jest, ze nie ma co trzymac sztucznych etatow. Urzad ma byc jak dobrze naoliwiona maszyna dzialajaca szybko i efektywnie. Wiemy ze tak nie bylo bo co by sie nie poszlo, to jedna pani obsluguje a dwie inne pija kawe i sobie opowiadaja gdzie to wczoraj nie byly na zakupach. Popieram w 100% poczynania nowego burmistrza. Zaraz pewnie powiecie - to po co zatrudnil zastepce? po to zeby czesc obowiazkow przejal zastepca. W kazdym wiekszym szanujaym sie przedsiebiorstwie jest struktura: dyrektor, prezes, zastepcy. Tylko w takiej formie mozna prosperowac z wizja przyszlosci. Nie wszystko jest w stanie zrobic jedna osoba w ciagu 24h. W wielu przypadkach burmistrz poprzedni musial sie zajmowac bzdurami zamiast powaznymi rzeczami - wszystko przez brak zastepcy, ktory moglby te mniejsze sprawy z niego zdjac.