Jeżeli uważasz, że poniższy komentarz powinien zostać usunięty, wypełnij formularz

Inwestor na spotkaniu z lekcewazeniem mowil o ewentualnym przejeciu gruntow, na ktorych stoi MZEC. Do czego mi jest potrzebny ten grunt? -pytal. Zadaniem naszym -mowil- jest budowa geotermii a nie zajmowanie sie gruntem. My ten grunt tylko bedziemy dzierzawic! Czyzby??? A skad taka obawa jednego z radnych wlasnie o grunt? Prawdopodobnie stad, ze jesli (po ilus tam latach) inwestor geotermii przejalby na wlasnosc grunt na ktorym stoi MZEC, sytuacja uleglaby radykalnej zmianie. WOWCZAS TO MIASTO STALOBY SIE DZIERZAWCA GRUNTU, KTOREGO WCZESNIEJ BYLO WLASCICIELEM. Czynsz dzierzawny dla miasta narzucilby jego wlasciciel. A dalej.... to juz najprostrza droga do przejecia za dlugi (lub kupna za grosze) MZEC. Tak wiec obawy jednego z radnych nie wynikaja z wieku (jak niektorzy lekcewazaco pisza) a z doswiadczenia. I to doswiadczenia naszego, polskiego!