Jeżeli uważasz, że poniższy komentarz powinien zostać usunięty, wypełnij formularz

Dziwię się tym wszystkim atakom na obecnego i poprzedniego burmistrza. Przecież władza burmistrza jest naprawdę mocno ograniczona. Jego możliwości tak naprawdę ograniczają się do wykonywania uchwał, które podejmuje rada miejska. Zarzucacie obecnemu burmistrzowi posunięcia odnośnie wodociągów czy geotermii, ale przecież bez zgody rady miejskiej mógłby on, co najwyżej sobie je proponować, ale nigdy nie mógłby ich wprowadzać w życie. Podobnie z poprzednikiem. Zarzucacie mu zadłużenie. Przecież nie mógłby on wziąć nawet złotówki kredytu bez zgody rady miejskiej. Można powiedzieć - tak, ale decyzje personalne podejmuje sam burmistrz. I też nie do końca tak jest. Przecież rada miejska nie tylko wyznacza, co burmistrz ma wykonać, ale kontroluje jego działalność. O co więc chodzi w tym całym zamieszaniu ? Przecież za to referendum trzeba będzie zapłacić z budżetu miasta czyli pieniędzy które my sami płacimy w formie podatków. Czy chcielibyśmy nasze pieniądze wydać na ten właśnie cel ? Wydaje mi się, że nie. Bądźmy więc mądrzy przed stratą, a nie po niej i żebyśmy później nie żałowali, bo ci którzy zafundowali nam całe te igrzyska dotychczas zarabiali tyle ile nam się nawet nigdy nie marzyło. Zrozumiałe, że żal im straconych dochodów, ale dlaczego my mamy im je zapewniać. Czy oni kiedykolwiek martwili się o nasze ? Chyba tylko wtedy, kiedy podnosili opłaty. Pomyślmy o tym.