Jeżeli uważasz, że poniższy komentarz powinien zostać usunięty, wypełnij formularz
Buahahahahahahaha, przez wszechobecną anglofilię w główkach się gimbusom przewraca, normalnie własnego języka nie rozumieją, bo chyba wasi dziadziusiowie z ORMO (tłumaczę, co to ORMO znaczyło, bo historii mało teraz jest, może tylko o \"Sępach\": Ochotnicza Rezerwa Milicji Obywatelskiej, gdzie ochotnicza, tak, tak = dobrowolna, a milicja to aparat totalitarnej opresji państwa satelity bolszewizmu, a obywatelskość można między bajki włożyć, raczej antyobywatelska, choć i milicjant obywatelem był) kompów nie umieją pewnie obsługiwać. Jeśli chodzi o język polski (oj trudna jezika być, oj trudna!), to wyrażenie: \"nikogo nie ma\", chyba nie znaczy jeszcze, że ktoś jest. Sformułowanie: \"jednak nie stało się nic złego\" nie oznacza chyba, że coś złego się stało? Tak samo \"nie kończą się niczym\" znaczy: \"kończą się dokładnie takimi efektami, jakie wszyscy widzimy\" i \"mamy w Kole tylu nowych inwestorów, ilu mamy\". Lepiej więc będzie, jeśli i wy gimbusy zapytacie Pana Aspekta: co jest, kto was w tych gimnazjach uczy, bo efekty, jak widać, w tym aspekcie są mierne, mizerne. Redakcji zaś sugeruję chociaż raz dać dwie relacje dla tych, którzy sesji nie oglądają na żywo: jedną oryginalną, drugą - wyczyszczoną ze słów \"szanowni panstwo\". Zobaczymy, o ile będzie krócej.