Słonecznie 18
Prowadzisz firmę? Chcesz dotrzeć do lokalnych klientów?

Zgłoś komentarz do usunięcia

Zgłoś komentarz do usunięcia

Jeżeli uważasz, że poniższy komentarz powinien zostać usunięty, wypełnij formularz

Cyrk bez zwierzą? To może najpierw, czym jest zwierzę... żywą i czującą istotą, czasami bardzo inteligentną, umiejącą w dużej mierze kontaktować się również z człowiekiem, a jednak. Jednak zwierzę to zwierzę i żadne z nich nie umie samo zadbać o siebie na tyle, by np. biło się z ludźmi o swoje terytoria, swoje istnienie. Zdaje się też, że od dawna mamy inny program "wieś bez zwierząt". Jasne, świnia czy krowa jest (sztuk zwykle niewiele), kura, to wiadomo, nawet kot, z psami bywa gorzej (są, ale warunki mają znacząco różne w zależności od właściciela), ale jak ktoś trzyma królika, to rzadkość. A koń? Co to jest ten koń? Niedługo to tylko stadniny, a może ogrody zoologiczne będą trzymały konie. Zwierzę cyrkowe żyje, bo jest cyrk, tak jak teraz rolnik woli mieć ciągnik, to koni nie ma. Co więcej, ludzie cyrku też żyją ze zwierząt, także clowni, żonglerzy, magicy i akrobaci. Będzie cyrk bez zwierząt, to widzów przyjdzie też mniej. Czy cyrkowcy są okrutni? Oczywiście, są, może bardziej niż większość z nas, ale są też np. fermy, gdzie hoduje się różne zwierzęta właściwie je produkując. Zwierzę z fermy bywa traktowane okrutnie, ale cyrkowe? Cyrkowe jest częścią cyrku, traktowane okrutnie też nie spełni swoich zadań. Inicjatywa jest więc raczej bez sensu, bo zamiast chronić zwierzęta, doprowadzi do tego, że będzie ich w ogóle mniej.