Nie milkną echa wczorajszej sesji, podczas to której na jaw wyszły badania wody z wykrytą obecnością bakterii e coli. Dyskusja podzielona była na dwie części: o pierwszej pisaliśmy w dniu wczorajszym, a druga w trakcie punktu wolne głosy i wnioski. Mieszkańcy jednak nadal nie otrzymali żadnego potwierdzenia, czy faktycznie doszło do takiej sytuacji.
Pod koniec sesji ponownie podjęto temat wykrytych jednostek bakterii e coli w wodzie z kolskich wodociągów. Radny Michał Piasecki zaprezentował w trakcie obrad dokumenty, które świadczą o tym, że 4 czerwca, aż trzy badania wskazały na obecność bakterii w wodzie, która docierała do mieszkańców. Badanie na ujęciu wody tego dnia wskazało wartość 19jtk/100ml, na końcówce sieci 25jtk/100ml i trzecie 7jtk/100ml.
W trakcie obrad zadano pytanie radnej Ewie Lewickiej, która nadzoruje Powiatową Stację Sanitarno-Epidemiologiczną w Kole, czy wiedziała o zaistniałej sytuacji. Odpowiedź padła negatywna.
W wolnych głosach i wnioskach radny Michał Piasecki skierował do wiceburmistrz wniosek o zajęcie się sprawą, które według radnego powinno zakończyć się zwolnieniem prezesa za rażące naruszenie swoich obowiązków. Podobna wypowiedź pojawiła się z ust radnego Floriana Olejniczaka. W trakcie dyskusji radna Lewicka stwierdziła, że sprawa powinna zostać skierowana do prokuratury, która powinna zbadać tę kwestię.
Wiceburmistrz niekryła zaskoczenia i jednocześnie oburzenia, obiecując, że pilnie zajmie się sprawą.