R
Renia
06 Wrzesień 2020
Jak przestaną testować ludzi bez objawów wychodzących z kwarantanny to gwałtownie skończy się "epidemia" w Pl. Chyba, że zaczną testować uczniów z katarem, kaszlem czy podwyższoną temp., to może być nieciekawie. Bo wtedy jak się trafi dziecko, u którego wyjdzie zakażenie to wraz z tym pewno cała klasa, nauczyciele i rodzina będą przymuszane, by testy zrobić. Dzieci "pozytywne" mogą zostać kierowane do izolatoriow (by rodzice, gdy nie są "pozytywni", mogli iść do pracy. I wtedy drodzy rodzice, już nie będziecie mieli wpływu na to, jak i czym dziecko jest "leczone".
Zwróćmy też uwagę na to, że niektóre media podają, że tyltvi tyle osób zostało dziś wyleczonych (lub w ogóle od początku wyleczonych mamy tylt i tyle osób. WYLECZONYCH czym? Kto wyleczył i z czego te tysiące bezobjawowych przypadków?