Wszystkie kości są odpowiednio zabezpieczane, aby następnie spocząć w specjalnej kwaterze poznańskiego cmentarza komunalnego Miłostowo.
Niestety do tej pory udało się odnaleźć zaledwie jeden identyfikator tzw. nieśmiertelnik (erkenungsmarken), który pozwoli na ustalenie tożsamości żołnierza i jednostki, w której służył (najprawdopodobniej I Kompania 49 Zapasowego Batalionu Piechoty Wehrmachtu). Brak nieśmiertelników przy zdecydowanej większości szczątków można tłumaczyć tym, że byli to volkssturmmanni.
Wraz ze szczątkami żołnierzy wydobywane są również fragmenty ich wyposażenia – hełmy, maski przeciwgazowe, umundurowanie, buty, sztućce. Niektóre z nich są bardzo dobrze zachowane np. po naramienniku jednego z żołnierzy można przypuszczać, że był on podoficerem Kriegsmarine. W jednym z hełmów znaleziono także bardzo dobrze zachowany egzemplarz niemieckiej gazety żołnierskiej wydawanej w Norymberdze.