(0)|
Czytano: 4,012 razy |
przeczytasz w ok. 5 min.
Mecz o 9. miejsce Młodzieżowych Mistrzostw Europy – Budapeszt 2011. Tylko raz miał miejsce pojedynek reprezentacji Polski i Turcji. Miało to miejsce w ubiegłym roku podczas seniorskich Mistrzostwach Europy. Wtedy podopieczni Andrzeja Czyżaka zwyciężyli 23:7. Czy mecz młodzieżówek będzie miał podobny przebieg?
Początek meczu nie zapowiadał tak dużych emocji. Wprawdzie wynik otworzył Bugce Nehir rzutem z dystansu, ale chwilę później Turcy faulowali i rzut karmy wykorzystał Adam Doroszuk. Nasi nieco się pogubili przez moment co dało Turcji aż trzy punkty. Zawodnicy drużyny przeciwnej często faulowali i w 11. minucie sędzia Lubos Kotlar ze Słowacji podyktował drugi rzut karny dla biało-czerwonych, ale tym razem Doroszuk pomylił się. Co się odwlecze to nie uciecze – tak mówi przysłowie i tak było tym razem: w 12. minucie Turcy ponownie faulując ratują się przed stratą punktu, ale sędzia dobrze ocenia sytuację i tym razem już celnie rzuca wychowanek Hetmana Sosnówki. Po zmianie stref do naszego kosza z bliska trafia Dilan Yasar i jest już 5:2 dla Turcji. Nerwowo zaczyna się robić na ławce rezerwowych biało-czerwonych, ale zawodnicy będący na boisku nie zamierzają się oglądać na nikogo i w kilka sekund od straty kosza, trafia Maciej Kołodziejski. Dwie minuty później tracimy punkt, ale chwilę później ogromną odpowiedzialność na siebie bierze czołowa snajperka reprezentacji Polski: raz ze średniego dystansu, a raz z biegu trafia do kosza Dorota Szkalska. Dobrze poczynającą sobie na boisku zawodniczkę reprezentacji młodzieżowej i seniorskiej zauważa także trener Turcji i 18. minucie pierwszej połowy meczu bierze czas na żądanie. Co prawda Turcy zdobyli punkt rozgrywając pierwszy po minutowej przerwie atak, ale w obronie faulują i dwa karne znów mają Polacy. Bardzo chcą doprowadzić do wyrównania i… nie trafiają: ponownie Adam Doroszuk, a za chwilę Kacper Nowak. Niewykorzystane sytuacje się mszczą: w 25. minucie punkt zdobywają Turcy. W ostatniej minucie pierwszej połowy spotkania kolejny raz swoją formę potwierdza Szkalska: najpierw wypracowując akcję, a potem trafiając ze średniego dystansu. Na przerwę nasz zespół schodzi ze stratą trzech punktów. Jest 6:9.
Z bojowym nastawieniem wychodzą na parkiet Polacy. Szybko trafia Ilona Goryszewska. To drugi punkt tej kolskiej zawodniczki na Młodzieżowych Mistrzostwach Europy. Chwilę później w dość przypadkowej sytuacji (piłka dwukrotnie odbiła się od głowy zawodnika tureckiego) trafia po raz drugi w tym spotkaniu Nehir. Kolejne 10 minut to spora dominacja zespołu Waldemara Pietrzaka. W 35. minucie z dalekiego dystansu rzutem zaryzykował Doroszuk i trafił. Uskrzydliło to biało-czerwonych: najpierw kontaktowy punkt na 9:10 a później wyrównujący zdobywa Dorota Szkalska, która walczy nie tylko o zwycięstwo swojego zespołu, ale także o tytuł królowej strzelców turnieju. W 43. minucie punkt zdobywają Turcy, ale chwilę później faulują w obronie i tym razem nie myli się Adam Doroszuk. Przeciwnicy chcąc koniecznie zmienić niekorzystny rezultat faulują coraz częściej i znów przed szansą staje królowa strzelców PLKorf, celnym trafieniem z rzutu karnego wyprowadza Polaków na prowadzenie – pierwsze w tym meczu! Sytuacja szybko się zmienia i dwa razy punkty zdobywają Turcy. W 53. minucie po raz kolejny w tym meczu odpowiada dobrze obsłużony podaniem Adam Doroszuk. Jest 13:13 na 7. minut przed końcem drugiej połowy meczu. Sytuacja jest nerwowa. Gotują się także Polacy, a karnego nie wykorzystuje Szkalska. W 56. minucie zrehabilituje się wykorzystując rzut wolny i po raz drugi wyprowadza biało-czerwonych na prowadzenie (14:13). W nerwowości zdarzają się błędy: faulujemy i trafimy punkt z karnego. Piłka trafia ponownie do naszej strefy ataku. Strata! Dobrze przygotowani kondycyjnie Turcy, jakby nie odczuwali trudów wczorajszego spotkania ze Słowacją i przeprowadzają szybki atak, a z biegu trafia Aziz Sentruk. To znowu Turcja wychodzi na prowadzenie. W zamieszaniu potrafi się jednak odnaleźć najbardziej doświadczona na arenie międzynarodowej Magdalena Kaczmarek i w ostatnich sekundach meczu zdobywa punkt dający nam możliwość dalszej gry! Kończy się druga część spotkania. Do rozstrzygnięcia potrzebna będzie dogrywka.
Dwie minuty potrzebowali Polacy na zdobycie punktu, choć przed szansą stawali także Turcy. Ostatni dla Polski punkt w turnieju zdobywa nie kto inny jak Adam Doroszuk zdobywając szósty w tym meczu punkt, który jest jego 28. w tym turnieju. To bardzo cenny punkt dla naszego zespołu – ostatecznie zajmujemy 9. miejsce w Młodzieżowych Mistrzostwach Europy. Nie dał niestety Doroszukowi tytułu króla strzelców, bowiem ostatecznie wyprzedził go Bruno Amaral z Portugalii, który zdobył 33 kosze, choć warto zauważyć że zespół Portugalii rozegrał o jedno spotkanie więcej od Polski.
Wśród pań nie było częściej trafiającej zawodniczki od Doroty Szkalskiej, która w tym meczu do kosza trafiła 7 razy, a w całym turnieju zdobyła aż 23 punkty. Cieszyć to może kibiców i trenera kadry młodzieżowej, bowiem dość prawdopodobne że ta młoda zawodniczka będzie mogła zagrać w kolejnej edycji MME, które powinny odbyć się za trzy lata, a nie cztery, bowiem właśnie kończące się mistrzostwa odbyły się rok później niż powinny zgodnie z kalendarzem IKF.
Polacy zagrali w składzie: Adam Doroszu, Kacper Nowak, Dominika Nowak, Magdalena Kaczmarek – Maciej Kołodziejski, Mateusz Bartela, Dorota Szkalska, Ilona Goryszewska
Punkty dla Polski zdobywali: Dorota Szkalska (7), Adam Doroszu (6), Ilona Goryszewska (1), Maciej Kołodziejski (1), Magdalena Kaczmarek (1)
Wczoraj zakończył się turniej, który odbył się bez większych niespodzianek: złoto zdobyła Holandia, srebro poszło do naszego grupowego rywala czyli Belgii. Na podium wskoczyła także Anglia, która w meczu o 3. miejsce pokonała Niemcy, które brązowy medal zdobyły na poprzednich mistrzostwach. W meczu o piąte miejsce Portugalia pokonała Czechy. Siódme miejsce zdobyła Katalonia, która za rok będzie gospodarzem Młodzieżowych Mistrzostw Świata, a pokonała gospodarzy obecnego turnieju Węgry. Polska tuż za „ósemką”, w bezpośrednich spotkaniach udowodniła wyższość nad Turcją (10. miejsce) i Słowacją (11. miejsce).