(10)
Słonecznie 19

Marszałek Niesiołowski odwiedził Koło

Autor: 17 Maj 2011 przeczytasz w ok. 4 min.
Marszałek Niesiołowski odwiedził Koło
©
(10) | Czytano:
20,717 razy | przeczytasz w ok. 4 min.

We wtorek (17 maja) w sali widowiskowej Miejskiego Domu Kultury odbył się wykład Stefana Niesiołowskiego – dawnego opozycjonisty połączony z projekcją filmu „Czarny Czwartek. Janek Wiśniewski padł.”

R E K L A M A
10
Czytano:
20,717 razy
Udostępnij
Spotkanie rozpoczęło się o godzinie 17.00. Widzów, których zgromadziło się około dwustu – z czego dużą część stanowiła młodzież lokalnych szkół średnich – przywitał przewodniczący zarządu powiatowego Platformy Obywatelskiej Maciej Kaniewski. Po nim głos zabrali przybyli parlamentarzyści.

Senator Ireneusz Niewiarowski powiedział: „Zorganizowałem wcześniej podobne spotkanie w Koninie, gdzie ponad trzy tysiące młodzieży obejrzało film. Byłem pod wrażeniem ich reakcji. Projekcję poprzedzała wypowiedź Szymona Pawlickiego – działacza Solidarności i osoby, która w latach 70. była na Wybrzeżu, a potem budowała pomniki poświęcone ofiarom Grudnia `70. Muszę powiedzieć, że w działalność publiczną wszedłem dzięki Solidarności, której wiele zawdzięczam.„

Miłe słowa o gościu wygłosił także koniński poseł PO – Tomasz Nowak: „Nikt w latach 70. nie wierzył, że komuna nie będzie trwała wiecznie. Ale gdzieś tam przed nami byli ludzie tacy jak Stefan Niesiołowski. Ludzie, którzy odważni na tyle, żeby stanąć do walki nie lękając się tego, że skończy się to więzieniem.”

Jako ostatni do zebranych przemówił zaproszony szczególnie na tę okazję – profesor Stefan Niesiołowski, obecny wicemarszałek Sejmu. Na początek powiedział, jak sam przeżywał wspomniany w filmie okres historii: „Ja nie chcę uchodzić za bohatera, to zbyt wielkie słowo. Ja mogę powiedzieć, że nie walczyłem o Polskę z bronią w ręku. Nie pamiętam czasów zbrojnego Podziemia, kiedy strzelano, mordowano. Później komuniści zabijali przeciwników, skazywali ich we fikcyjnych procesach, zeznania wymuszali torturami. Ja byłem więzieniu, gdzie było zimno i nieprzyjemnie. Byłem głodny i przemarznięty, ale tam istotą tego była nuda. Jak przeżyć ten niekończący się cały dzień z kryminalistami? Jednak trzeba wiedzieć, że cierpieli ludzie 10 lat wcześniej, w czasach stalinowskich. Drugą uwagą jest to, że ja nie brałem udziału w Grudniu, ponieważ aresztowano mnie w czerwcu 1970 r. Grudzień przeżyłem w więzieniu, także wiedza moja na ten temat jest teoretyczna.”

Marszałek opowiedział także o swoim własnych sukcesów w walce z władzą ludową: „To, co zrobiłem, a jest najmniej znane, to zrzuciłem tablicę Lenina z Rysów. Była to akcja udana. Weszliśmy wówczas z kolegą w sierpniu, w godzinie takiej, aby być tam o 7.00 i by schodzić już po ciemku. Zakładaliśmy, że nikt nas tam nie będzie widział. Zataszczyliśmy tablicę nad przepaść i zrzuciliśmy. Kiedy spadała, to wydawało się, że nie ma końca. Był taki huk, że myślałem, iż słychać to w Krakowie. Ale nic się nie stało i nie złapali nas. Druga akcja miała miejsce w Łodzi. Na dużym pomniku przyjaźni polsko-radzieckiej napisaliśmy dużymi literami słowo Katyń”.




Mimo, że wykład Stefana Niesiołowskiego reklamowany był jako „wprowadzenie w klimat i atmosferę wydarzeń grudnia 1970 roku”, profesor wspomniał o tym w zaledwie kilku zdaniach: „W grudniu strzelała tylko władza komunistyczna, podzielona wewnętrznie, dość skłócona i niezdecydowana, co robić. Jak wiadomo, były różne ośrodki władzy. Strzelała władza do robotników. Z całą pewnością zabito 145 osób na ulicach Gdańska, Gdyni, Szczecina i Elbląga. … To doprowadziło do końca komunizmu w Polsce i Europie. Później robotnicy już nie wychodzili na ulicę i tylko zajęli zakłady pracy. Władza miała do wyboru albo szturmować siłą – tak zrobiono by w Pekinie, Moskwie czy Korei. Władza w Warszawie zdecydowała się na rozmowy i to był początek końca. Natomiast w grudniu robotnicy wyszli na ulice i doszło do krwawej konfrontacji.”

Na zakończenie wystąpienia, przewodniczący Kaniewski przypomniał marszałkowi Niesiołowskiemu, że ten ma korzenie sięgające okolic Koła. Marszałek powiedział: „W XIX wieku Tymoteusz Niesiołowski mieszkał w majątku Rycerzewo koło Kłodawy. W Rdutowie na cmentarzu mamy duży grobowiec z piaskowca. Moja rodzina – Niesiołowscy - wywodzi się stąd, a moja mama z Łęczycy. Tak więc, w jakimś sensie, jestem tutaj u siebie”.

Po niespełna półgodzinnym wystąpieniu widzowie przystąpili do darmowej projekcji filmu „Czarny Czwartek. Janek Wiśniewski padł” w reżyserii Antoniego Krauze. Obraz przypomina jedną z najmroczniejszych kart z historii PRL. Rekonstrukcja prezentuje dramatyczne wydarzenia w Gdyni, zakończone pacyfikacją manifestantów przez oddziały wojska i milicji w 1970 roku.










mn

Oceń artykuł

0%
0%
0%
0%
0%
0%
Oddanych głosów: 0
Komentarze (10)
dodając komentarz akceptujesz regulamin. Pamiętaj o wzajemnym szacunku! HejtSTOP
~kolanin · 18 Maj 2011
\"PO najprawdopodobniej skończy tak, jak wszystkie ruchy, które spaja jedynie cynizm, hipokryzja i konformizm\" - to słowa gościa seansu filmowego w MDK - Stefana Niesiołowskiego wypowiedziane wtedy, gdy nie był jeszcze aparatczykiem tej partii. Czy miał rację - o tym zdecydujemy jesienią tego roku.
~White Legion · 18 Maj 2011
Szkoda żę nie ma z nami Piłsudskiego on miał prosty program wyborczy \"zwalczać ku**y i złodziei\" i umiał zrobić porządek.
~mizaj · 18 Maj 2011
Ostatnie zdanie bardzo celne. Lepiej się tego ująć nie da.
~jarek · 18 Maj 2011
rzeczywiście istnieje jeszcze życie poza domem wariatów jakim jest polska (?) polityka i życzę takiego życia wszystkim normalnym ludziom, a poza tym to szczyt perwersji - Stefan N. i dom kultury.
~mizaj · 18 Maj 2011
Może cię to zszokować ale istnieje coś poza PO i PIS. Powiem więcej istnieje nawet coś poza PO, PiS, SLD i PSL. To że widzisz jak kłamliwy i odrażający jest dany polityk, nie oznacza, że popierasz jego przeciwników politycznych. Widzę, że nadal wielu osobom trzeba tłumaczyć podstawowe rzeczy. Z drugiej strony nie jest to też dziwne, skoro dzień w dzień, niemal we wszystkich mediach wbija się ludziom do głów kłamstwa.
~pirat · 18 Maj 2011
w telewizji zachowuje się bardzo nie elegancko!!trochę kultury panie pośle!!
~waldek · 18 Maj 2011
bardzo lubię tego człowieka szczery i nie boi mówić sie prawdy
~Sebastian · 18 Maj 2011
Mizaj, kontrowersyjny polityk? Dla mnie takim jest 97 ofiara Smoleńska niejaki Jarosław Kaczyński. POzdrawiam prawdziwą większość POlaków chcących sPOkoju.
~mizaj · 18 Maj 2011
Zaprasza się młodzież, wstawia logo PO, kontrowersyjny polityk wygłasza parę propagandowych banałów, a potem leci film (nomen omen dość słaby) i już wiadomo że ci dobrzy z filmu to nasza partia. Dziwiłem się skąd pomysł, żeby zaprosić osobę, co do której można mieć wiele wątpliwości w świetle jej \"występów medialnych\" i informacji na temat prawdopodobnej współpracy z SB. Okazało się że za wszystkim stoi polityka i nachalna propaganda.
~Vivio · 17 Maj 2011
Film był wyświetlany na sprzęcie MDK. Kto zapłacił za pokaz (bilety, prąd, wynajęcie sali).
>