Letnie miesiące to czas rodzinnych spacerów, wakacyjnych wyjazdów i radości z przebywania na świeżym powietrzu. Słońce poprawia nam nastrój, dodaje energii i sprzyja syntezie witaminy D, która jest kluczowa dla zdrowia kości i układu odpornościowego zarówno u dzieci, jak i dorosłych. Jednak promieniowanie UV, choć naturalne, potrafi być też wymagającym przeciwnikiem, szczególnie dla delikatnej skóry najmłodszych. Jak więc korzystać z lata, nie tracąc z oczu troski o zdrowie? Jak chronić dziecięcą skórę, nie rezygnując z beztroskiej zabawy na świeżym powietrzu? I dlaczego ochrona przeciwsłoneczna to coś więcej niż tylko kwestia kremu z filtrem?
Skóra malucha różni się od skóry dorosłego - jest cieńsza, delikatniejsza i bardziej podatna na podrażnienia. Melanina, która odpowiada za naturalną ochronę przed słońcem, występuje w mniejszym stężeniu, co sprawia, że dzieci szybciej się opalają, a tym samym również szybciej mogą ulec poparzeniu.
Dlatego tak ważne jest, żeby podejść do tematu ochrony przeciwsłonecznej nie tylko latem, ale i kompleksowo, jako część codziennej profilaktyki zdrowotnej całej rodziny.
Najsilniejsze promieniowanie słoneczne występuje między godziną 11:00 a 15:00. W tym czasie najlepiej ograniczyć przebywanie na słońcu, szczególnie jeśli maluch ma jasną karnację lub jest poniżej 3. roku życia. Wybieraj wtedy cień. Mogą to być np.: parkowe alejki, zadaszone place zabaw lub popołudniowe spacery.
Preparaty z wysokim filtrem UV to absolutna podstawa. Warto wybierać kremy dedykowane dzieciom, bez zbędnych substancji zapachowych, z filtrami mineralnymi, które tworzą na skórze ochronną warstwę odbijającą promienie UV. Nakładaj filtr na minimum 20 minut przed wyjściem i ponawiaj aplikację co 2–3 godziny oraz po każdej kąpieli.
Cienkie, przewiewne ubrania z długim rękawem, kapelusze z szerokim rondem i okulary przeciwsłoneczne z filtrem UV to nie fanaberia, a mądra inwestycja w zdrowie skóry dziecka. Coraz więcej marek oferuje też odzież ze wbudowanym filtrem UV, która jest idealna na plażę czy dłuższe wędrówki.
Organizm dziecka szybciej traci wodę niż dorosły. Picie wody, najlepiej małymi łykami przez cały dzień, to najprostszy sposób na wsparcie naturalnej termoregulacji i ochronę przed przegrzaniem. Nie czekaj, aż dziecko powie, że jest spragnione, przypominaj o piciu regularnie.
Dzieci uczą się przez obserwację. Jeśli widzą, że rodzice smarują się kremem z filtrem, zakładają okulary przeciwsłoneczne i unikają słońca w godzinach szczytu, szybciej przyswoją te nawyki jako coś naturalnego. A to zaprocentuje w ich dorosłym życiu.
Wydaje się, że temat opalania dotyczy tylko ciała, ale to nie do końca prawda. Dbanie o siebie, o swoją skórę, to również forma troski o dobre samopoczucie psychiczne. Dzieci, które czują, że ich potrzeby są zauważane, czy to poprzez zakładanie kapelusza, podanie wody, czy schowanie się w cień, rozwijają w sobie poczucie bezpieczeństwa i zaufania do świata.
Latem, kiedy dni są dłuższe, a aktywności na świeżym powietrzu więcej, łatwo też zadbać o wspólne rytuały, które wzmacniają rodzinne relacje i pozytywnie wpływają na zdrowie psychiczne: wieczorne spacery, wspólne nakładanie kremu przeciwsłonecznego, zabawy w wodzie, planowanie pikników.
Ochrona przeciwsłoneczna to tylko jedna z wielu cegiełek budujących zdrowie dziecka. Warto przy tej okazji spojrzeć na profilaktykę szerzej – regularne badania, konsultacje ze specjalistami i wrażliwość na sygnały, jakie wysyła organizm dziecka i rodzica, są równie ważne.
Czasem to właśnie letni luz i wakacyjna atmosfera sprzyjają odwlekaniu ważnych tematów zdrowotnych. A przecież wiele spraw można załatwić szybko, bez kolejek. Na przykład dzięki sieci placówek https://polmed.pl/, gdzie rodzice mogą zadbać o zdrowie całej rodziny, skonsultować się z pediatrą, dermatologiem, a nawet specjalistami takimi jak urolog w Warszawie czy dietetyk kliniczny. Pamiętaj, że kompleksowa opieka to inwestycja nie tylko w zdrowie fizyczne, ale i w spokój ducha.
Na zakończenie warto przypomnieć, że nie chodzi o unikanie słońca za wszelką cenę. Przebywanie na świeżym powietrzu, ruch, kontakt z naturą i naturalne światło to nieodzowne elementy zdrowego dzieciństwa, które wspierają rozwój fizyczny i psychiczny, budują odporność i poprawiają nastrój. Ochrona przeciwsłoneczna nie powinna być przeszkodą w letnich przygodach, ale ich cichym towarzyszem.
Lato to czas radości. Zamiast straszyć, warto uczyć dzieci, jak mądrze dbać o siebie każdego dnia – poprzez proste rytuały, takie jak smarowanie się kremem z filtrem, picie wody czy szukanie cienia w południe. To właśnie te drobne gesty budują w dziecku poczucie bezpieczeństwa i zdrowe nawyki na przyszłość.