(0)|
Czytano: 2,926 razy |
przeczytasz w ok. 2 min.
Planowany mecz na godzinę 17.00 za zgodą obydwu drużyn został przełożony na godzinie 11.00. Spotkanie zakończyło się podziałem punktów, przy czym każda z drużyn strzeliła po jednej bramce. Niepodziewanie w 46 minucie Grzegorz Misiak ze Znicza przelobował wychodzącego bramkarza Sulińskiego i umieścił piłkę siatce. Tak więc goście niespodziewanie objęli prowadzenie tuż po zmianie stron.
Nieliczni kibice liczyli, że Olimpia otworzy worek z bramkami. Nic z tych rzeczy chociaż już w 51 minucie po rogu egzekwowanym przez Jarka Kawkę, Hubert Powietrzyński choć niski wzrostem zdołał dojść do piłki i umieścić głową futbolówkę w bramce. Po pierwszej połowie dość wyrównanej, druga odsłona należała bezapelacyjnie do gospodarzy, którzy stworzyli przynajmniej trzy stuprocentowe sytuacje do zmiany wyniku, ale niestety żadnej nie wykorzystali. Jedno z przysłów mówi, że jak się nie wykorzystuje okazji do zdobycia gola, to się mecz przegrywa, a w najlepszym przypadku remisuje. Tak było i tym razem. Goście do końca zagrali bardziej defensywnie, a celem ich było utrzymanie remisowego wyniku, co im się w pełni udało.
– Nieskuteczność naszego zespołu trwa nadal. Jak się nie zdobywa gola z 2 metrów, to się nie wygrywa. Brak było zdecydowanie strzałów z dystansu. Obiektywnie trzeba stwierdzić, że Znicz posiada dobrego bramkarza w osobie Czarka Fredyniaka – skonstatował po meczu Jarosław Kawka.
Olimpia – Robert Suliński, Marcin Mielczarek, Dawid Wiśniewski ( Piotr Krzyżanowski 45) Sebastian Wojtczak (70 Tomasz Mikusik) Mateusz Trzmielewski, Dariusz Walasek, Filip Szymański ( 46 Jarosław Kawka),Dawid Jóźwiak, Szymon Izydorczyk, Hubert Powietrzyński (65 Łukasz Sikorski) Bartosz Kotkowski. W rezerwie byli jeszcze– Mariusz Sobczak, Jakub Jasiakiewicz
Znicz – Cezary Feryniak, Miłosz Olek, Grzegorz Misiak, Piotr Gronostaj, Robert Bąkowski, Arkadiusz Rychter, Kamil Swędrowski, Maciej Maliński, Maciej Kasprzak, Andrzej Baranowski, Bartosz Ogrodowczyk, . W rezerwie – Dawid Ścibiorski.