(11)|
Czytano: 18,284 razy |
przeczytasz w ok. 2 min.
Pierwszą gwiazdę kolskiego koncertu 23 Finału WOŚP już zaprezentowaliśmy czas na drugi. Jak obiecywaliśmy fani muzyki reggae znajdą coś dla siebie. Do Koła przyjedzie świetny zespół tego nurtu. Mademoiselle Carmel & Zebras to kwintesencja połączenia wokalistki z afrykańską energią i polskimi muzykami. To wszystko 11 stycznia 2015 roku!
Wokalistka, która odważnie łączy afrykańską energię ze słowiańską zadziornością. Zaczęła śpiewać zanim nauczyła się chodzić. Muzyczne szlify zdobywała w chórach gospel, a śpiewając w zespołach Drum Work i Nowy Folklor Afro-Polski całymi garściami czerpała z afrykańskich korzeni. Przez całe życie nosi jednak w sercu rytmy reggae i to w jamajskich klimatach realizuje swój autorski projekt.
Obecnie to jedna z najlepiej zapowiadających się polskich artystek reggae/dancehall. Od 2012 współpracuje z poznańskim soundsystemem G-Hot Sound. Wspólnie eksplorują jamajskie klimaty propagując muzykę reggae w Polsce.
Po zaledwie kilku miesiącach na scenie zaśpiewała u boku Mr. Bayermana na scenie soundsystemowej festiwalu Reggaeland w Płocku (2013).
Z zespołem The Zebras zadebiutowała po dwóch miesiącach prób - grudniu 2013 roku dzieliła scenę z Earl Jacobem w klubie Cafe Mięsna w Poznaniu grając wyłącznie autorski repertuar. W tym samym czasie muzycy nagrali 3 utwory demo w Karlin Studio, których premiera odbyła się w lutym 2014 roku.
Rok 2014 rozpoczął się od występu u boku jednego z najlepszych angielskich nawijaczy - Deadly Hunty. Po zaledwie 4 miesiącach współpracy z The Zebras została doceniona przez Radio Afera i wystąpiła w Finale Akademickiego Przeglądu Muzycznego. W kwietniu Mademoiselle Carmel miała okazję zaprezentować się na LDZ Reggae Fest u boku Blackout JA, a także Diego Dona, czy Dreadsquad.
W maju Mademoiselle sama oraz wspólnie z The Zebras zagrała łącznie aż 17 koncertów w całej Polsce. Została doceniona na Wake Up and Live Festiwal zdobywając tytuł "Najlepszego wokalisty festiwalu" oraz zachowała znakomitą passę sukcesów zdobywając I miejsca na festiwalach "Nowe Nurty" i "Wake Up and Live", II miejsca na przeglądach "Dżem Seszyn" oraz "Akademickim Przeglądzie Muzycznym Radia Afera" oraz III miejsce i wyróżnienie od organizatorów na "III Bitwie Kapel" w Zielonej Górze.
Pierwszy rok współpracy Mademoiselle Carmel i zespołu The Zebras obfituje też w koncerty na festiwalach reggae - Reggae na Piaskach, Stolica Reggae Festival, czy Sulęcin Reggae Festival.
Dzieliła scenę z artystami takimi jak: Deadly Hunta, Blackout JA, DreadSquad, Junior Stress, Ras Luta, Diego Cichy Don, Skorup, Earl Jacob, KaCeZet, Yelram, Jahdas, Jam Vibez, Mrokas, Kłak, C-Zet, Olaff Bressa, czy Hopkins.
Jest charyzmatyczną frontmanką o mocnym, charakterystycznym głosie. Dzięki niej każdy koncert staje się wyjątkowy.
Ciekawi mnie ta cała impreza, nasuwa się pytanie. Czy poprzedni burmistrz już zapłacił za występ tych zespołów czy nowy musi to zrobić. Jeśli nowy no to nieźle, nie znam się na tym, dlatego pytam kto zapłaci za całą imprezę ? Bo to jest pewnie bomba pieniędzy.
Ten człowiek obecnie jest w moim przekonaniu raczej nie jakimś wielkim filantropem, ale zwyczajnym szkodnikiem, który działalność charytatywną wykorzystuje do wyprowadzania z samorządów pieniędzy przeznaczonych w zasadzie na takie cele, jednak nie w takiej formie. Tym normalnie powinna zajmować się ABW, a może nawet i CBA też. Bo być może doprowadza się samorządy do niekorzystnego rozporządzania mieniem publicznym znacznej wysokości (ABW), może nawet za ich zgodą (CBA). Zastanawiam się, jak to możliwe, że nikt nie zada sobie pytania: dlaczego po dwudziestu kilku latach zbiórek w naszym Mieście z tego jest tak niewiele? Przecież gdzie indziej też są takie zbiórki...
Patrzę i oczom nie wierzę. Cenzura jak u Michnika, a przecież był tu mój wpis dotyczący tego, że zamiast narzucanej horrendalnie drogiej dobroczynności mógłby być w Kole jakiś normalny Sylwester. Harcerze mają już wprawę w organizacji choćby RODZINNEGO KOLĘDOWANIA. Lepiej więc pieniądze przekazać im i zaproszonym przez Hufiec lokalnym muzykom właśnie w Sylwestra, zamiast organizować show, z którego nie tylko Koło, ale rzadko kto będzie mógł skorzystać.
@ PAweł. Jest dokładnie odwrotnie. Kasa na szpital idzie właśnie z podatków i ministerstwa. Owsik natomiast wymyślił sobie, że za jego rzekomą dobroczynność też mają płacić samorządy (czyli my wszyscy znów z podatków). Organizacja takich imprez mnie naprawdę nie bawi. Koszt organizacji wielokrotnie przewyższa zbiórkę. Zyski z tego czerpią jakiś ZŁOTY MELON, czy inna MRÓWKA CAŁA, więc czemu mnie pozbawiać normalnej rozrywki, tylko ratusz ma także w moim imieniu płacić za szmirę narzuconą przez tego ćwoka? Pamiętam jak się biedula obraził na TVP2, gdy chciał coś zrobić kiedyś latem, a oni zażądali kasy za transmisję. Normalnie szok.
Nikt nikogo nie zmusza do dawania. Macie pretensje do tego? A nie macie, że z podatków nie jest to utrzymywane tylko ktos charytatywnie musi dać? Świetnie, że Owsiak o tym pomyślał że cokolwiek jest. Ale na nasz kolski szpital? Komu ? Zarozumiałej Pani dyrektor , która nie ma ze mną odwagi porozmawaić, tylko spuszcza petentów za pomocą sekretarki? Piszcie o każdej nieprawidłowości jaką zobaczycie w szpitalu. Niech ten syf w końcu uporządkują
Ala - właśnie \"kiedyś\", tymczasem pieniądze są zwyczajnie marnotrawione. Sama organizacja generuje wysokie koszty, które nijak się nie zwrócą, natomiast przekazane naszym instytucjom (szpital, OREW, MOPS, DPS, ...) byłyby dla nich realnym wsparciem. Owsiki mało że przetrzymują pieniądze, to wydają je jak chcą oni, niekoniecznie jak szpitale. Mają przy tym choćby zyski z umów z producentami tego sprzętu niekontrolowanych przez ministerstwo. Wielomilionowa patologia. Czym innym są np. Dni Koła, gdzie wydane pieniądze też mają służyć naszej promocji, czym innym taka impreza pseudodobroczynna. Wcale więc nie mówię, by nie byli do Miasta zapraszani artyści, ale albo niech to robi Ratusz, albo jeśli ktoś inny, to za własną kasę. U nas też jest zresztą wielu zdolnych młodych muzykujących ludzi, grających w różnych stylach. Nawet im też przecież lepiej dać kasę (lokalna kultura) niż świrowi z Warszawy.
Mam nadzieję, że całą imprezę włącznie z jej stroną organizacyjną sfinansuje owsik. Jeśli chodzi o Miasto, to jako mieszkaniec domagam się dla dobra dzieci o zwiększenie intensywności patroli straży miejskiej, by harcerze nie byli wykorzystywani do pracy na mrozie, zaś pieniądze przekazywane dotąd owsikom, można i bez nich dać kolskim instytucjom i to nie jako ochłap, za ruski rok i w ułamku, ale normalnie, od razu i w całości.
10.1℃
