Kolejnym rywalem ligowym Zrywu był lokalny rywal LZS Karszew. Mecz rozpoczął się niekorzystnie dla zawodników dąbskiej Z-etki,ponieważ już od 5 minucie musieli sobie radzić w dziesięciu.
Czerwony kartonik obejrzał Kacper Kowalski, który powstrzymywał wychodzącego sam na sam zawodnika z Karszewa. KP Zryw pokonał bramkarza LZS-u dopiero w 43 minucie. Wtedy to sposób na bramkarza gości po znakomitym podaniu od P.Cieślaka znalazł Kamil Pokrzywiński. Przed przerwą KP zdobyło jeszcze jedną bramkę,a jej strzelcem został Lewandowski. Po zmianie stron KP jeszcze 3 razy strzelali bramki ekipie z Karszewa. Do strzelców z pierwszej połowie trafienie dołożył Patryk Cieślak. Mecz piłkarze znad Neru kończyli w 9 ponieważ czerwoną kartką w 89 minucie został ukarany Nita. Na meczu co jest już tradycją zjawiła się spora grupa kibiców Zrywu.