Kolscy policjanci zatrzymali 48-letnią kobietę i 19-letniego mężczyznę, którzy posiadali marihuanę. Do zatrzymania sprawców przez mundurowych doszło podczas interwencji domowej zgłoszonej przez … 48-latkę. Teraz oboje odpowiedzą za posiadanie środków odurzających. Grozi im do trzech lat więzienia.
17-go maja policjanci otrzymali zgłoszenie o nieporozumieniu rodzinnym w jednym z mieszkań w Kole. Patrol Policji, który udał się ma miejsce interwencji został poinformowany przez 48-letnią kobietę, że doszło do rodzinnej awantury pomiędzy nią, a jej synem po której syn trzaskając drzwiami wyszedł z mieszkania. Podczas rozmowy z właścicielką mieszkania mundurowi w jednym z pokoi zauważyli na podłodze woreczek strunowy wewnątrz, którego znajdował się susz roślinny. Zgłaszająca interwencję kobieta bez wahania oświadczyła, że jest to marihuana i należy do niej.
W trakcie zabezpieczania przez stróżów prawa ujawnionych narkotyków do mieszkania wszedł 19-letni sąsiad, który na widok umundurowanych policjantów zdenerwował się i natychmiast usiłował wyjść. Takie zachowanie młodego mężczyzny wzbudziło podejrzenia funkcjonariuszy, którzy postanowili go przeszukać. Efektem działań policjantów było ujawnienie w odzieży 19-latka kolejnego woreczka strunowego z zawartością marihuany.
Zatrzymany 19-latek już usłyszał zarzut posiadania środków odurzających, za który grozi do trzech lat pozbawienia wolności. Taką samą kwalifikację prawną zarzutu usłyszy także 48-letnia kobieta kiedy wytrzeźwieje, ponieważ podczas zatrzymania była pijana (urządzenia do badania stanu trzeźwości wykazało prawie 2,5 promila alkoholu w wydychanym powietrzu).
8.1℃
