Poznaj historię Intel Extreme Master jednego z największych turniejów esportowych na świecie, który odbywa się co roku w Katowicach.
Intel Extreme Master to największy turniej e-sportowy na świecie, który swój finał rozgrywa w Katowickim Spodku. Format IEM został zapoczątkowany przez Intela w 2007 roku, to właśnie wtedy zapoczątkowało erę, w której rozgrywano wiele mniejszych wydarzeń e-sportowych, które prowadziły do wielkiego finału. Dzisiaj jest to najważniejszych turniej e-sportowy na świecie, na którym rozgrywane są turnieje wielu różnych gier, takich jak: Counter Strike: Global Offensive czy Starcraft. Co roku w Katowicach pojawiają się największe gwiazdy e-sportu z całego świata, a eventu oprócz wymiaru rozrywkowego stał się również ważnym ogniwem ekonomicznym dla całego regionu.
Pierwszy turniej e-sportowy w Katowicach odbył się w 2014 roku pod nazwą EMS One. Odpowiedzialnym za sprowadzenie wydarzenia właśnie do Katowic jest przede wszystkim ówczesny prezydent miasta Piotr Uszok, który wydał zgodę i wyraził chęć, aby Katowice zostały gospodarzem wówczas naprawdę małego wydarzenia. Wystarczy wspomnieć, że ilość osób, które odwiedziły Katowice na pierwszym turnieju, oscylowała w okolicach 40 tysięcy osób, natomiast w ostatnich latach liczba ta zwiększyła się niemal pięciokrotnie.
W 2015 roku Katowice stały się gospodarzem finału całego cyklu IEM. W tym samym roku turniej Counter Strike: Global Offensive otrzymał rangę Majora. Zwycięzcą tego turnieju została polska drużyna Virtus.pro. To właśnie wtedy narodziły się legendy polskiego esportu takie jak Pasza, NEO, Snax czy TaZ. Wynik, który osiągnęli, do dzisiaj uważany jest za najważniejszy sukces polskiego e-sport w historii. Zawodnicy, mimo że już od dawna nie grają na najwyższym poziomie i przeszli na sportową emeryturę to nadal biją rekordy popularności wśród graczy. Warto wspomnieć, że Pasza całkiem niedawno wziął udział w gali freak fight High MMA, w której stoczył wygrany pojedynek z Michałem Owczarzakiem popularnym Owcą z teamu WK.
Absolutnie nie ma żadnych wątpliwości, że Intel Extreme Master oraz wygrana Virtus.pro zbudowało polską scenę esportową. Obecnie Polska nadal jest jednym z ważniejszych rynków esportowych, na którym nadal znajduje się wiele mocnych drużyn. Sam fakt, że do dzisiaj, żyjemy tym, co wydarzyło się już prawie 10 lat temu, pokazuje jak olbrzymie przełożenie miało to na całą dyscyplinę. Rozwój IEM jest niepodważalny, impreza z roku na rok generuje coraz większą publikę a na mapie esportowej wszyscy zawodnicy oznaczają Katowice jako miejsce, w której odbywa się najważniejsza impreza esportowa na świecie. Skutkuje to coraz większymi pulami nagród oraz sponsorami którzy coraz hojniej wspierają to wydarzenia. Również firmy bukmacherskie, zaczęły bardziej dostrzegać mecze esportowe, możemy to zauważyć korzystając z aplikacji takich jak fortuna pobierz a także przeglądaniem stron internetowych zajmujących się obstawianiem a także analizowaniem wydarzeń sportowych.
W 2022 roku, kiedy impreza powróciła z pełną mocą po przerwie covidowej, w finale CS:GO zmierzyły się drużyny G2 Esports i FaZe Clan. Katowice pokazały swoją moc i pobiły kolejny rekord oglądalności, który w szczytowym momencie wynosił 1,12 miliona osób! Co ciekawe wcześniejszy rekord turnieju w CS:GO, który rozgrywany był bez rangi Majora, również należał do Katowic i wynosił około 1 miliona widzów. Wyniki osiągane przez wydarzenie organizowane w Katowicach znajdują się w historycznym topie wszystkich turniejów CS:GO rozgrywanych na świecie. Przed polskim miastem znajdują się jedynie wydarzenia rozgrywane w Sztokholmie, Bostonie i Atlancie.
IEM Katowice przechodziło w ostatnich latach wiele zmian dotyczących między innymi zmiany nazwy wydarzenia czy chociażby utraty rangi Majora. To, co nie uległo zmianie to potężne zainteresowanie i kolejne rekordy oglądalności. Problemem, który wisi nad polską sceną esportową jest ciągłe życie sukcesem Virtus.pro i brak nowych spektakularnych wyników osiąganych przez polskie drużyny. Coraz więcej utalentowanych zawodników dołącza do najbogatszych zagranicznych teamów, przez co sukcesy polskich zespołów są permanentnie ograniczane. Miejmy nadzieję, że wrócimy jeszcze do szalonych czasów, w których polska drużyna znowu wygra turniej rangi Majora, co będzie natchnieniem dla kolejnego pokolenia nowych graczy, którzy będą mieli swoich nowych bohaterów.