(1)
Lekki deszcz 13.6

Część stada bydła padła. Służby badają przyczyny śmierci zwierząt

Autor: Redakcja e-kolo.pl 24 Styczeń 2024 przeczytasz w minutę
Część stada bydła padła. Służby badają przyczyny śmierci zwierząt
© redakcja e-kolo.pl
(1) | Czytano:
29,668 razy | przeczytasz w minutę

Dzisiejszego poranka służby otrzymały informacje, że w jednym z gospodarstw rolnych na terenie gminy Babiak doszło do zdarzenia, w którym padła część stada bydła.

R E K L A M A
1
Czytano:
29,668 razy
Udostępnij

Z informacji przekazanych przez Powiatowego Lekarza Weterynarii w Kole wynika, że w budynku gospodarczym właściciel znalazł dwanaście padłych sztuk bydła. Na miejsce zadysponowano straż pożarną, pogotowie energetyczne oraz służby weterynaryjne i policję. 

Policja będzie miała za zadanie wyjaśnić przyczynę śmierci zwierząt. W oborze znajdowało sie jeszcze blisko 20 innych zwierząt - im nic się nie stało. Na ternie gospodarstwa pojawili się również przedstawiciele Gminy Babiak.

Weterynaria zajmie się zbadaniem pozostałych zwierząt oraz utylizacją padłych jak tylko pozostałe służby zakończą swe działania.

dalsza część artykułu pod reklamą
R E K L A M A

Oceń artykuł

0%
0%
0%
0%
0%
0%
Oddanych głosów: 0

Jeżeli byłaś/eś świadkiem wypadku lub innego niebezpiecznego zdarzenia
[ powiadom nas o tym ]
Komentarze (1)
dodając komentarz akceptujesz regulamin. Pamiętaj o wzajemnym szacunku! HejtSTOP
Wyróżniony komentarz
Emeryt · 24 Styczeń 2024
Po co tam straż pożarna skoro nie było pożaru. Po drugie po co tam policja do padłych zwierząt. Jeżeli by weterynarz stwierdził, że ktoś przyczynił się do padnięcia zwierząt wówczas zasadnym byłoby pojawienie się na miejscu policji. A z opisu i treści artykułu nic nie wynika aby ktoś się do tego przyczynił. I po co tyle służb na miejscu i marnotrawienie pieniędzy podatników bo za te eks służby które tam się pojawiły wszyscy podatnicy musimy za to zapłacić. A po co !
Emeryt · 24 Styczeń 2024
Po co tam straż pożarna skoro nie było pożaru. Po drugie po co tam policja do padłych zwierząt. Jeżeli by weterynarz stwierdził, że ktoś przyczynił się do padnięcia zwierząt wówczas zasadnym byłoby pojawienie się na miejscu policji. A z opisu i treści artykułu nic nie wynika aby ktoś się do tego przyczynił. I po co tyle służb na miejscu i marnotrawienie pieniędzy podatników bo za te eks służby które tam się pojawiły wszyscy podatnicy musimy za to zapłacić. A po co !
>