Energon Atebis Volleyball Club Koło rozpoczął rozgrywki III ligi wielkopolskiej od wyjazdowej porażki 0:3 z zespołem TS Liskowiak Lisków. Mimo ambitnej walki, szczególnie w drugim secie, debiutanci z Koła nie zdołali urwać rywalom żadnego seta. Kolejny mecz już 28 września w hali MOSiR.
Energon Atebis Volleyball Club Koło to nowa drużyna siatkarska, która w sezonie 2025/2026 zadebiutowała w wielkopolskiej III lidze mężczyzn. Zespół tworzony przez lokalnych zawodników rozpoczął ligowe zmagania 14 września wyjazdowym spotkaniem z bardziej doświadczonym zespołem TS Liskowiak Lisków.
Choć mecz zakończył się porażką 0:3, zawodnicy z Koła pokazali momenty dobrej gry, szczególnie w dwóch pierwszych partiach. Spotkanie zakończyło się wynikami 25:19, 30:28 i 25:15. Drugi set, w którym drużyny grały punkt za punkt do samego końca, był najbardziej wyrównany i pokazał potencjał młodego zespołu z Koła.
– Mimo ogromnego zaangażowania i walki do ostatniego gwizdka, musimy uznać wyższość rywala – przekazała drużyna w krótkim komunikacie po meczu. – Nie składamy broni. To dopiero początek sezonu, a my jesteśmy gotowi wyciągać wnioski i wracać silniejsi.
W inauguracyjnym spotkaniu trener postawił na następujący skład:
Wiktor Marciniak – kapitan, przyjmujący
Adrian Żywanowski – przyjmujący
Szymon Dawid – rozgrywający
Wojciech Kaźmierczak – środkowy
Szymon Stelmasik – środkowy
Michał Janiszewski – atakujący
Adam Kowalski / Kacper Ochocki – libero (grający na zmianę)
Na ławce rezerwowych znaleźli się:
Konrad Kukulski – przyjmujący
Piotr Piguła – przyjmujący
Maciej Dominiczak – rozgrywający
Patryk Pawełkiewicz – atakujący
Miłosz Rusin – środkowy
W składzie widać wyraźne zróżnicowanie pod względem doświadczenia i wieku, co może być atutem w dłuższej perspektywie sezonu. Drużyna posiada także szeroką ławkę rezerwowych, co daje możliwości rotacji i reagowania na sytuacje boiskowe.
Choć inauguracja zakończyła się porażką, zespół z Koła nie ukrywa ambicji. Sam fakt, że w drugim secie byli bliscy doprowadzenia do remisu w setach, pokazuje, że drużyna nie jest tylko tłem dla bardziej doświadczonych rywali. Zawodnicy podkreślają wolę walki i chęć wyciągania wniosków.
Początek sezonu jest dla debiutantów najtrudniejszy – zderzenie z poziomem ligi, presja pierwszego występu i gra na wyjeździe to czynniki, które często mają wpływ na wynik. Przebieg meczu, szczególnie w jego początkowej fazie, pokazuje jednak, że zespół ma potencjał do rozwoju i zgrywania się z meczu na mecz.
Szansa na rehabilitację nadarzy się już 28 września. Tego dnia o godz. 14:00 w hali MOSiR w Kole Energon Atebis Volleyball Club Koło podejmie zespół Enea Energetyk Poznań. Będzie to pierwsze spotkanie domowe w historii klubu.
Zarówno dla zawodników, jak i dla kibiców, będzie to okazja do sprawdzenia, jak drużyna zaprezentuje się na własnym terenie. Obecność lokalnej publiczności może być istotnym wsparciem, szczególnie w początkowej fazie sezonu, kiedy zespół wciąż szuka rytmu i pewności siebie.