Na autostradzie w powiecie kolskim jeden z kierowców zwrócił na siebie uwagę uczestników ruchu. Sytuacja zakończyła się stanowczą reakcją świadka i działaniami policji.
Odcinek autostrady A2 przebiegający przez powiat kolski to trasa intensywnie użytkowana przez kierowców samochodów osobowych i ciężarowych, gdzie niezwykle istotne jest utrzymanie płynności i bezpieczeństwa ruchu. Tego dnia uwagę innych uczestników przykuł sposób jazdy jednego z pojazdów ciężkich, który miał uczestniczyć w zdarzeniu drogowym i odjechać bez zatrzymania. Niepokój wzbudziło przede wszystkim zachowanie kierowcy oraz brak reakcji na to, co wydarzyło się chwilę wcześniej. W takich warunkach nawet drobne uchybienia mogą szybko przerodzić się w zagrożenie dla innych.
Naoczny świadek postanowił nie zwlekać i pojechał za wskazanym pojazdem, zachowując ostrożność oraz utrzymując kontakt ze służbami. Do zatrzymania doszło na terenie Miejsca Obsługi Podróżnych, gdzie uniemożliwiono dalszą jazdę i oczekiwano na przyjazd policjantów. Na miejsce skierowano funkcjonariuszy z Komendy Powiatowej Policji w Kole, którzy niezwłocznie rozpoczęli czynności. Ich pierwsze obserwacje i oględziny sytuacji wskazywały, że konieczne będzie przeprowadzenie szczegółowych sprawdzeń.
Zatrzymanym okazał się 35-letni mężczyzna kierujący ciągnikiem siodłowym z naczepą. Według ustaleń brał udział w kolizji i odjechał z miejsca zdarzenia, a badanie stanu trzeźwości wykazało w jego organizmie ponad 3 promile alkoholu. Podczas interwencji był wulgarny wobec policjantów i utrudniał wykonywanie czynności, po czym został zatrzymany i osadzony w policyjnym areszcie. Po wytrzeźwieniu usłyszał zarzut kierowania pojazdem mechanicznym w stanie nietrzeźwości. Za takie przestępstwo grozi kara do 3 lat pozbawienia wolności, zakaz prowadzenia pojazdów oraz wysoka grzywna. Apel służb pozostaje jasny - reagujmy na niebezpieczne zachowania na drodze i informujmy policję, bo szybka reakcja może zapobiec poważnym konsekwencjom.