Ministerstwo Edukacji zapowiada zmiany w sposobie rozpoznawania potrzeb uczniów. Nowe rozwiązanie ma wspierać dzieci i młodzież niezależnie od formalnych diagnoz.
Ministerstwo Edukacji Narodowej poinformowało, że nie planuje wprowadzenia nowego systemu oceniania uczniów. Zamiast tego trwają prace nad wdrożeniem tzw. oceny funkcjonalnej, która ma wspierać realizację edukacji włączającej i służyć lepszemu rozpoznaniu potrzeb oraz możliwości dzieci i młodzieży.
Nowa forma oceny ma być wprowadzana stopniowo, jako uzupełnienie dotychczasowych metod pracy z uczniami. W założeniu ma pomóc nauczycielom, pedagogom i specjalistom w analizie funkcjonowania dziecka w różnych kontekstach - nie tylko edukacyjnym, ale także społecznym i emocjonalnym. Ocena funkcjonalna będzie realizowana za pomocą specjalnego kwestionariusza, który pozwoli lepiej zrozumieć, z czym uczniowie mogą mieć trudność oraz jakie formy wsparcia będą najbardziej adekwatne.
Ministerstwo wyjaśnia, że nowa metoda nie będzie ograniczona wyłącznie do dzieci posiadających orzeczenia czy opinie poradni psychologiczno-pedagogicznych. Wsparcie ma być dostępne dla każdego, u kogo zostanie zauważona konkretna potrzeba - niezależnie od formalnej diagnozy. Ma to być krok w stronę edukacji, która odpowiada na realne wyzwania uczniów, bez konieczności uruchamiania długich procedur formalnych. Nowa forma oceny ma również przyczynić się do wyrównywania szans w klasie.
Resort edukacji zapowiada, że ocena funkcjonalna pojawi się w szkołach od kwietnia 2026 roku. Zgodnie z założeniami, nauczyciele będą korzystać z przygotowanego narzędzia, które pomoże ocenić m.in. sposób komunikowania się ucznia z otoczeniem oraz jego funkcjonowanie w grupie. Dalsze materiały i wytyczne dotyczące stosowania oceny funkcjonalnej mają zostać opublikowane na stronie internetowej Ministerstwa Edukacji Narodowej w najbliższych miesiącach.