~
~edward
09 Kwiecień 2013
topnienie czego? śniegu? przecież już stopniał... zostały grudy po bałwanach i usypanych górach pod marketami. jaka powódź? to były najmniejsze opady od lat. i w dodatku deszczu nie ma.
\"Nareszcie wiosna!\"- to stwierdzenie możemy dzisiaj usłyszeć na każdym kroku. Według synoptyków z dnia na dzień temperatury będą rosły, co oznacza przybycie wiosny. Czy w takim razie grożą nam podtopienia wywołane topnieniem śniegu?