Projekt aktywyzacji seniorów - spotkanie

A to ta sesja w której to jedna z pań radnych chciaą wyprosić ans iłę dziennikarkę? Historia sie powtarza bowiem już raz jeden pan przewodniczący i radny, pan M też chciał wyprosić studentkę z posiedzienia rady, które to posiedzenie było jawne ale wg Niego nie. Długo Mu wyjaśniano ale wkońcu zrozumiał aobecna pani radna jakoś nie. Pani radna nie zna przepisów. No cóż prawda taka, że my wszyscy mało się w tym orientujemy. Niemniej wyjaśniono pani radnej,że nie ma racji ale nic to. Pani radna swoje a przepisy swoje. Chciałą coś zataić? A przecież wiedziałą, że sesje mają być nagrywane ....I jednak chyba nie wszystkie są tylko wybrane a szkoda. Bo może byśmy się zorientowali jakch to radnych wybraliśmy. Sesje chcemy oglądać i chcemy wiedzieć kto jak głosuje. Proste.

Ale o co chodzi? Bardziej zawile i tajemniczo nie dało się napisać?

Ja mam 50 lat przeczytałam tekst 3 razy i powiem prawdę, źe nic z niego nie zrozumiałam oprócz tego, źe ma się odbyć sptkanie... prosiłabym o przetłumaczenie tego teksu w sposób zrozumiały.