Uczniowie Zespołu Szkół Technicznych wyjechali na Ekomoto Szkołę i postanowili podzielić się z naszymi czytelnikami pierwszymi chwilami z nowego miejsca.
"Wyjazd nastąpił zgodnie z planem i minął śpiewnie, a wręcz discopolowo. Chociaż nauczyciele z pewnym zakłopotaniem wsłuchiwali się w przebój z końcówką konewki w refrenie.
Po dotarciu do celu i sprawnej aklimatyzacji przyszedł czas na nieco przynudną odprawę o przepisach BHP, którą od "całkowitej katostrofy" uratował tylko entuzjazm prowadzącego. Po krótkim zwiedzaniu ośrodka i mniej lub bardziej udanych próbach karmienia lamy kapustą pekińską, już dość wygłodniała "wataha" uczestników pochłonęła przygotowany posiłek.
Dopiero wtedy zaczęło się na poważnie. Kilka godzin zajęć z survivalu uczyniło z uzależnionych od komórek nerdów prawdziwych pogromców dżungli, godnych tytułu tragarzy samego Indiany Jonesa.
Niektóre uczestniczki swoim zaangażowaniem przyćmiewały i pewnie nawet onieśmielały panów...dziewczyna w militarnym make up'ie i z maczetą w dłoni musi budzić respekt.
Ten groźny widok ułagodziły dopiero narodziny skowronich piskląt. Widok tak niecodzienny jak i przepiękny zarazem.
Po krótkiej przerwie i kolacji, gdzie kolejny raz parówkowym skrytożercom powiedziano stanowcze i kategoryczne nie, niesiona entuzjazmem i atmosferą nowego miejsca radosna ekomoto kompania zabrała się za kręcenie relacji z pierwszego dnia. Efekty ich pracy możecie podziwiać poniżej." - tak opisują swoje pierwsze dni uczniowie.