Premier Donald Tusk poinformował, że w związku z naruszeniem polskiego nieba przez rosyjskie drony procedury obronne zadziałały, a zagrożenie zostało wyeliminowane.
10 września 2025 r. nad ranem doszło do naruszenia polskiej przestrzeni powietrznej przez rosyjskie drony. To zdarzenie zostało określone przez władze jako poważna prowokacja. Systemy radiolokacyjne wykryły i śledziły kilkanaście obiektów, a te, które stwarzały bezpośrednie zagrożenie, zostały zestrzelone.
Premier Donald Tusk zwołał nadzwyczajne posiedzenie Rady Ministrów, podczas którego przekazał szczegóły działań podjętych przez polskie i sojusznicze siły.
Szef rządu podkreślił, że wszystkie procedury obronne zadziałały zgodnie z planem, a proces decyzyjny przebiegł prawidłowo. "Jesteśmy gotowi, aby odeprzeć tego typu prowokacje i ataki. Jesteśmy dobrze przygotowani. Sytuacja jest poważna i dzisiaj już nikt nie może mieć wątpliwości, że musimy się przygotowywać na różne scenariusze" - powiedział premier.
Dodał również: "Procedury zadziałały, proces decyzyjny był bez zarzutu, zagrożenie zostało wyeliminowane dzięki zdecydowanej postawie dowódców, naszych żołnierzy, pilotów i także sojuszników".
W posiedzeniu rządu wzięli udział m.in. gen. Wiesław Kukuła, szef Sztabu Generalnego WP, gen. Robert Bagan, komendant główny Straży Granicznej, gen. Jarosław Chojnacki z Dowództwa Operacyjnego RSZ, gen. Marek Boroń, komendant główny Policji oraz nadbryg. Wojciech Kruczek, komendant główny PSP. Premier zapewnił, że współpraca rządu, prezydenta i wojska przebiega bez zakłóceń.
Donald Tusk poinformował, że pozostaje w stałym kontakcie z Sekretarzem Generalnym NATO Markiem Rutte. Zaznaczył, że jest to pierwszy przypadek zestrzelenia rosyjskich dronów nad terytorium państwa NATO, co powoduje, że sprawa traktowana jest z najwyższą powagą w ramach sojuszu.
Podczas akcji na polskim niebie operowało zarówno lotnictwo polskie, jak i sojusznicze, w tym holenderskie F-35. W śledzeniu obiektów wykorzystywano także sojusznicze systemy radiolokacyjne.
Premier zwrócił uwagę na ryzyko związane z działaniami informacyjnymi Rosji. "Od pierwszych minut tego ataku Rosjanie są bardzo aktywni w sieci i dezinformacja, fałszywe informacje, próby siania paniki będą nam towarzyszyły. Musimy zdać egzamin z obywatelskiej i politycznej odpowiedzialności" - podkreślił.
Zaapelował, by korzystać wyłącznie z oficjalnych komunikatów Wojska Polskiego i Rządowego Centrum Bezpieczeństwa. Podkreślił, że komunikaty o charakterze politycznym będą formułowane wspólnie przez premiera i prezydenta.
Trwa poszukiwanie szczątków zestrzelonych obiektów. Do mieszkańców województw mazowieckiego, podlaskiego i lubelskiego wysłano alerty Rządowego Centrum Bezpieczeństwa. W przypadku znalezienia fragmentów dronów zaleca się, by nie zbliżać się do nich i natychmiast powiadomić służby, dzwoniąc pod numer 112.
Lotniska cywilne, które czasowo wstrzymały działalność podczas operacji wojskowej, wznowiły już normalne funkcjonowanie.