(5)|
Czytano: 10,979 razy |
przeczytasz w ok. 2 min.
W ostatnich latach wiele mówiliśmy o problemie zjawiska hejtu w naszym mieście. Kilka lat temu głośno było o sprawie dwóch radnych poprzedniej kadencji, którzy spotkali się przed sądem za obraźliwe wpisy na lokalnym forum internetowym jednego z portali. Wtedy wszystko zakończyło się na publicznych przeprosinach. Mogłoby się wydawać, że tamta sytuacja raz na zawsze zakończy taką „działalność” kolskich „elit” i dała nauczkę na przyszłość. Jak się okazuje – niekoniecznie.
W tym miesiącu Sąd Rejonowy w Kole podejmował na wokandzie dwie sprawy związane z art. 212 §2 - „§ 1. Kto pomawia inną osobę, grupę osób, instytucję, osobę prawną lub jednostkę organizacyjną niemającą osobowości prawnej o takie postępowanie lub właściwości, które mogą poniżyć ją w opinii publicznej lub narazić na utratę zaufania potrzebnego dla danego stanowiska, zawodu lub rodzaju działalności, podlega grzywnie albo karze ograniczenia wolności. § 2. Jeżeli sprawca dopuszcza się czynu określonego w § 1 za pomocą środków masowego komunikowania, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do roku.”
Wszystkie sprawy dotyczyły obraźliwych i pomawiających wpisów przez anonimowe osoby za pośrednictwem konińskiego forum. Treści na tyle przekraczały dobry smak i granicę kultury, że dwie radne postanowiły dochodzić swoich praw przed sądem i walczyć o swoje dobre imię, a przy okazji dowiedzieć się kto jest ich autorem.
W toku postępowania wyłoniono kilka nazwisk, lecz jedno z nich wystąpiło w sprawach dwóch radnych. Była to radna Rady Miejskiej w Kole Wioleta Skrzypczak. Jedna ze spraw już się zakończyła w formie ugody oraz nakazem publicznych przeprosin, wyrok jeszcze się nie uprawomocnił. W tym przypadku oskarżona w kierunku strony oskarżycielki skierowała wierz Jana Brzechwy „na straganie”. Druga natomiast trwa nadal i może doprowadzić do wyroku z kodeksu karnego.
Dlaczego radni dopuszczają się takich czynów, które w ogólnie przyjętych ramach społecznych się potępia? Dlaczego pod przykryciem „anonimowych pseudonimów” piszą obraźliwe komentarze na temat kolegów/koleżanek z tej samej rady? Czy to nie radni, jako nasi wybrańcy powinni reprezentować najwyższe wartości społeczne i osobiste? Odpowiedzi na te pytania pozostawiamy Państwu.
@Redakcja e-kolo: Ło matko... (to cytat z reklamy z Juliette Binoche). Myślałby kto. Chyba miejscowe media to lepiej mogłyby się orientować co do kwalifikacji (tych moralnych również) radnych. Gdyby tylko startowali sami kryształowi, to świat naprawdę byłby idealny. Czy można i czy trzeba się po zwłaszcza tylko radnych spodziewać, że będą niedościgłymi wzorcami dla całej reszty ludzi? Jedni są lepsi, drudzy gorsi i to też w zależności od dnia, jak my wszyscy. Media są raczej od tego, żeby patrzyły im na ręce, a radni zawsze i tak będą reprezentować w pierwszej kolejności interes, ale swój. Proszę też tutaj radnych, żeby od razu się ze mną nie procesowali - bo mówię o ogólnej zasadzie. To, że coś robią przy tym dla swoich wyborców, to oczywiste, w kolejnych wyborach też przecież wystartują.
.....teraz, gdy nauczyliśmy się latać w powietrzu jak ptaki, pływać pod wodą jak ryby, brakuje nam tylko jednego: nauczyć się żyć na Ziemi jak LUDZIE ...... /to nie ja...to Bernard Shaw/
dedykuję nam wszystkim...
pozdrawiam.
2.1℃
![Będzie się działo w weekend - sprawdź kalendarium wydarzeń [07.11 - 09.11.2025]](https://www.e-kolo.pl/uploads/kalendarium/kolaż_16x9_20251106.jpg)
