Policjanci uratowali wisielca

Autor: 10 Listopad 2015 przeczytasz w minutę

2
Czytano:
9,529 razy

Z O B A C ZK O N I E C Z N I E

WF nigdy już nie będzie taki sam! Nowe zasady zaskoczą uczniów i rodziców

Wieczorem 07-go listopada policjanci Ogniwa Patrolowo-Interwencyjnego Wydziału Prewencji KPP w Kole zostali wezwani na interwencję do jednego z mieszkań w Kole, gdzie miała miejsce awantura domowa. Podczas rozmowy policjantów z osobą zgłaszającą przed posesją, mundurowi usłyszeli krzyki jednego z członków rodziny informujące, iż 49-letni mężczyzna zamknął się w mieszkaniu i chce popełnić samobójstwo. Zaalarmowani funkcjonariusze przez okno zauważyli mężczyznę zakładającego na szyję kabel elektryczny przymocowany do biegnącej nad drzwiami metalowej rury. Policjanci natychmiast wspólnie domownikami wybili szybę w oknie, a następnie weszli do mieszkania uniemożliwiając popełnienie samobójstwa 49-latkowi. Chwilę później mundurowi na miejsce zdarzenia wezwali służby medyczne, które objęły opieką lekarską uratowanego mężczyznę.

Policjanci swoim działaniem wykazali się odwagą i stanowczością w ratowaniu ludzkiego życia. Dzięki ich godnej do naśladowania postawie nie doszło do tragedii.

KPP KOŁO

Oceń artykuł

Z O B A C ZK O N I E C Z N I E

Jedna osoba w szpitalu. Bilans zderzenia pojazdów osobowych

Jeżeli byłaś/eś świadkiem wypadku lub innego niebezpiecznego zdarzenia
[ powiadom nas o tym ]

Nasze informacje znajdziesz w Google News

Ten artykuł zainteresuje Twoich znajomych?

Komentarze (2)

świadek · 10 Listopad 2015

Wykazali się rozwagą, przecież żeby się nie powiesił mogli go równie dobrze zastrzelić.

swiadek · 10 Listopad 2015

\"Policjanci swoim działaniem wykazali się odwagą i stanowczością w ratowaniu ludzkiego życia. Dzięki ich godnej do naśladowania postawie nie doszło do tragedii.\" Hahahhah az szkoda czytac taki tekst..Byłem swiadkiem tej calej akcji i szanowni policjanci staneli przy domu i zaczeli prosic Pana aby sie nie wieszał i otworzyl drzwi..Dopiero jeden z członkow rodziny wybił szybe w oknie i weszli do domu i uratowali go..