Rozpoczęły się dzisiejsze obrady Sesji Rady Miasta Koła i już na początku doszło do ciekawej sytuacji, w której to cześć radnych zablokowało możliwość dodania do obrad punktu "Wolne głosy i wnioski".
W zaplanowanej na dziś sesji nie dodano w harmonogramie punktu, który zazwyczaj jest na końcu obrad a daje on możliwość radnym zapytania lub złożenia wniosku na tematy nie poruszane wcześniej. Zaraz po rozpoczęciu sesji, radna Halina Musiałek złożyła wniosek formalny o przywrócenie punktu "Wolne głosy i wnioski". Tuż po niej głos zabrał radny Adrian Król, który wnioskował o to, aby taki punkt nie został wprowadzony. W czasie kiedy głosowanie było technicznie przygotowywane, głos zabrał radny Grzegorz Gibaszek, który zaapelował do radnych, aby głosowali za wnioskiem, ponieważ posiada kilka pytań od mieszkańców, którzy odpowiedzi chcieliby usłyszeć w trakcie transmisji on-line.
Wniosek został odrzucony stosunkiem głosów: 7 za, 8 przeciw, 4 wstrzymujące.
Czy to oznacza, że część radnych chce blokować możliwość zadawania pytań drugiej połowie? Przypomnijmy, że w ostatniej kadencji radni dość wyraźnie zabiegali a czasami "walczyli" o to, aby rada miała możliwość transparetnie zadawać pytania i rozwiewać wszelkie wątpliwości.