Około godziny 19:30 doszło wczoraj do zdarzenia drogowego na ulicy Opałki w Kole. Kierowca osobowego Volvo wypadł z drogi niszcząc dwie latarnie, które spadły na zaparkowane pojazdy.
Kierowca Volvo, 28-letni mieszkaniec Koła nie dostosował prędkości do warunków na drodze i stracił panowanie nad pojazdem. W wyniku tego zjechał na pobocze uszkadzając dwie latarnie i dachował.
Po przyjechaniu na miejsce służb - funkcjonariusze poddali kierowcę badaniu na trzeźwość. Okazało się, że 28-latek wydmuchał ponad 1,5 promila. Teraz za spowodowanie kolizji i jazdę pod wpływem alkoholu odpowie przed sądem.
Do Świadek... Skoro nie wiesz co piszesz to się nie wypowiadaj... Zgadzam się że lampa tylko jedna, ale skąd masz pewność że to był jego brat... Pytałeś??? Zastanów się następnym razem
Rozwalił jedną lampę i nie dachował tylko na boku leżał... Powinien iść od razu siedzieć... Facet szedł z psem to musiał uciekać... Brat kierowcy też pijany jeszcze się sądził... Chłopaki chcieli samochód z powrotem na koła postawić i odjechać... Odjeżdżając na pace w radiowozie byli ewidentnie zadowoleni z siebie
1℃
