AKTUALIZACJA: Wzrósł bilans zmarłych koni w Turach

(5) | Czytano:
72,242 razy | przeczytasz w minutę

Policja, Straż oraz Powiatowa Inspekcja Weterynarii pracowali w środę w w miejscowości Tury, gdzie padło stado dorosłych koni. Powód nagłej śmierci stada wyjaśnią badania oraz śledztwo policji.

R E K L A M A

5
Czytano:
72,242 razy

Udostępnij

Z O B A C ZK O N I E C Z N I E

Prace ziemne przy budowie północnej obwodnicy miasta Koła rozpoczęte

AKTUALIZACJA:

14 koni padło w trakcie pobytu na pastwisku, a o życie jednego walczą lekarze weterynarii. Jak do tego doszło? na to pytanie służby poznają odpowiedź dopiero po sekcji zwłok jednego z koni oraz śledztwie policji. Dorosłe zwierzęta zostały wypuszczone na łąkę, gdzie miały również dostęp do wody. Radosław Namyślak, Powiatowy Inspektor Weterynarii wskazuje, że być może to właśnie woda mogła być powodem śmierci pokaźnego stada.

Na miejscu pracę inspektorów wspomagali strażacy:

Dnia 09 czerwca 2021 r. o godz. 10.19 Stanowisko Kierowania Komendanta Powiatowego PSP w Kole przyjęło zgłoszenie dot. pomocy lekarzowi weterynarii przy chorych koniach. Po dojeździe zastępów Kierujący Działaniami Ratowniczymi ustalił, że na pastwisku w miejscowości Tury znajdowało się 15 sztuk koni. Działania straży pożarnej polegały na zabezpieczeniu miejsca zdarzenia oraz pomocy lekarzom weterynarii. Lekarz weterynarii stwierdził, że 9 sztuk jest martwych, 6 sztuk w stanie agonalnym.

- Rzecznik Prasowy KP PSP Koło

Śmierć stada to dotkliwa tragedia dla właściciela, również finansowa. Sprawę będą badać śledczy Komendy Powiatowej Policji w Kole.

Z O B A C ZK O N I E C Z N I E

Będą ponowne wybory w jednym z okręgów w Kole

R E K L A M A

Jeśli byłaś/eś świadkiem wypadku lub innego niebezpiecznego zdarzenia
[ powiadom nas o tym ]

Podobne tematy

#śmierć #konie #Tury

Nasze informacje znajdziesz w Google News

Ten artykuł zainteresuje Twoich znajomych?

Komentarze (5)

Twoje imie, nick

Treść komentarza

dodając komentarz akceptujesz regulamin. Pamiętaj o wzajemnym szacunku! HejtSTOP

W związku ze znacznym obniżeniem kultury wpisów osób komentujacyh pod artykułami pragniemy poinformować, że wszelkie treści obrażające innych, zawierające wulgaryzmy i nie związane z treścią artykułu - będą usuwane, a autorzy komentarzy, którzy nie dostosują się do nałożonych przez redakcję wymagań - będą blokowani. Zależy nam na wysokim poziomie dyskusji! Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy

Ze względu na liczne łamanie regulaminu i próby ominięcia blokad - wprowadzono moderację komentarzy. Twój komentarz przed publikacją zostanie oceniony przez moderatora, czy nie łamie regulaminu oraz czy dotyczy tematu poruszanego w artykule. Wszystkie inne treści będą usuwane i niepublikowane.

Wyróżniony komentarz

Obserwator · 09 Czerwiec 2021

No i wkoncu doszło do tragedii szkoda tak dużego stada nic tylko współczuć właścicielowi. Ale nie dzieje się nic bez przyczyny niech ludzie więcej szamba wylewają do rowu który przebiega przez pastwisko od samego trzesniewa jak zaczyna się rów powinni pobrać próbki wody na samym początku rowu a napewno już tam znaleźli by pierwszych dostarczających szambo w ten rów . Ciekawe czy ktoś za to odpowie bo gm Kościelec nic nie zrobiło z tym od zeszłego roku były zgłoszenia że ktoś tam wylewa szambo myśleli że krótki artykuł to zmieni sprawa ucichla a szambo lali dalej brawo dla tych ludzi tylko ciekawe który z nich teraz pomoże właścicielowi tego stada raczej żaden . Wyrazy współczucia dla właściciela ogromne straty finansowe

Renia · 12 Czerwiec 2021

A ja dziękuję za napisanie, że zwierzę umarło. Tak, zwierzęta umierają.

Maria · 10 Czerwiec 2021

Redaktorzez, kon nie umiera, kon pada lub zdycha. Umiera CZLOWIEK!

Rufus · 11 Czerwiec 2021

A ja panie redaktorze gratuluję empatii i cieszę się, że są ludzie dla których zwierzęta nie zdychają...

xyz · 09 Czerwiec 2021

Sytuacja jest dramatyczna. Właściciel stracił praktycznie swój cały dobytek. Konie się otruły, badania toksykologiczne wykażą czym była substancja trująca zawarta w wodzie. Odnosząc się do komentarza, chciałbym potwierdzić jego wiarygodność. W Turach faktycznie zdarzyła się taka sytuacja, że nieczystości płynęły kanałkiem i w związku ze skargami odbyła się wizja lokalna. Jak widać sprawcy tego zjawiska nie ponieśli prawowitych konsekwencji. Teraz to ich dręczy sumienie (o ile je mają). Lecz nikt już nie zwróci właścicielowi jego zwierząt i kosztów związanych ze stratami, które są ogromne. Myślę, że sprawa ta zostanie należycie wyjaśniona- zasługują na to właściciele jak i wszyscy mieszkańcy wsi, bo każdy chciałby poznać "truciciela". Nie dość, że ktoś truje samego siebie to dodatkowo swoich sąsiadów i ich zwierzęta. Z prawem nikt nie wygra, a sprawiedliwość dopadnie każdego.