Po sygnale od rodziny w dzielnicy miasta pojawił się patrol. Na miejscu doszło do gwałtownej sytuacji, po której interweniowali także ratownicy.
Pierwsze informacje mówią o wezwaniu funkcjonariuszy do jednego z domów w konińskich Gosławicach. Zgłaszająca, będąca bliską osobą mężczyzny, poprosiła o pomoc z powodu obaw o jego zachowanie. Na miejsce skierowano patrol policji z miasta. Interwencja zaczęła się w warunkach napięcia, a sytuacja szybko stała się dynamiczna i wymagająca natychmiastowych decyzji.
Jak przekazano mediom, na miejscu doszło do agresywnych zachowań wobec policjantów. Funkcjonariusze mieli do czynienia także z zagrożeniem ze strony zwierzęcia. W odpowiedzi zastosowano środki przymusu bezpośredniego, a osoba została obezwładniona. Dalsze działania wymagały wsparcia zespołu ratownictwa medycznego.
Po zabezpieczeniu sytuacji policjanci poprosili o pomoc medyczną. Zespół ratownictwa podjął czynności na miejscu, które miały na celu ustabilizowanie stanu osoby. Przebieg tych działań był intensywny i skupiał się na udzieleniu możliwie najszybszej pomocy. W tym czasie teren interwencji pozostawał pod kontrolą służb.
Zgłoszenie dotyczyło 39 latka, którego matka bała się z powodu jego zachowania. Po przybyciu patrolu mężczyzna poszczuł policjantów psem, a jednego z funkcjonariuszy uderzył metalową rurką, o czym poinformowała asp. Sylwia Król z Komendy Miejskiej Policji w Koninie. Policjanci obezwładnili go i założyli kajdanki, po czym wezwali karetkę. Ratownicy zauważyli, że 39 latek traci przytomność, podjęli reanimację, jednak mimo udzielonej pomocy mężczyzna zmarł.