Rusza budowa nowego przedszkola w Kole

Czy weźmie pieniądze z UE czy nie to i tak raty kredytu musi spłacać, tylko czy prędzej czy później zwrot pieniędzy z UE dostanie. A w przypadku kredytu to muszą spłacić cały a nie jak w przypadku dofinansowań 30-50% w zależności od kwoty dofinansowania z UE. Nie dziwie się, że w Polsce nie wykorzystuje się środków z UE jak ludzie mają takie podejście jak Ty.

Może ci krócej wytlumaczę - i co z tego, że gmina formalnie otrzymała dofinansowanie z UE skoro czekając na zwrot pieniedzy musi płacić raty zaciągniętego kredytu, a ten kredyt z kolei uniemożliwia jej z powodu przekroczenia limitu zadłużenia podjęcie nowych inwestycji.

Zastanów się - miasto czy każda inna gmina w tym kraju żeby mogła w ogóle ubiegać się o dofinansowanie projektu z UE (podkreślam ubiegać się, a uzyskać to dofinansowanie czy też je skutecznie rozliczyć i zapewnić trwałość projektu to już inna bajka) musi wziąć kredyt aby zapewnić wymagany wkład własny. Biorąc ten kredyt i licząc na zwrot środków w ramach dofinansowania z UE miasto/gmina bilansowały swój budżet bo takie są wymagania ustawy o finansach publicznych. Po niezapowiedzianej zmianie wskaźników zadłużenia dopuszczalnych dla samorządów nagle znalazły się w pułapce zadłużenia i w związku z tym nie mają żadnego ruchu, a wciąż czekają na zwrot pieniędzy z funduszy UE. Natomiast te gminy, które inwestowały ze środków własnych lub za pomocą kredytu musiały ten fakt uwzględnić w swoich kolejnych budżetach i w związku z tym nie wpadły w pułapkę zadłużenia. Które gminy mają teraz lepszą sytuację - te które ubiegały się o dofinansowanie z UE i teraz dzieki temu nie mogą podejmować inwestycji czy te które opierały się na własnych siłach i przystosowywały realizację inwestycji do możliwości finansowych swoich budzetów w kolejnych latach w tym i do spłat rat kredytów. A ja pracuję w firmie doradczo - consultingowej zajmującej się pomocą w pozyskiwaniu i rozliczaniu projektów unijnych. Zapraszam także do zapoznania się z uchwałami regionalnej izby obrachunkowej w sprawie ubiegłorocznych budżetów gmin np. Grzegorzewa, który tylko otarł się o dofinansowania z funduszy europejskich np z PROW-u - jakie to skutki przyniosło dla budżetu gminy i jaki zastój inwestycyjny spowodowało.

Widzę, że to chyba Ty nic nie rozumiesz i sama po części zaprzeczasz sobie tym co piszesz i chyba sama nie wiesz co piszesz. Skoro masze miasto i tak bierze kredyt na inwestycje, czyli wniosek jest prosty, że w ramach tych inwestycji finansowanych kredytem powinni pozyskać środki z UE, a programów UE jest bardzo dużo bo byłem na szkoleniu odnośnie programów UE. Tylko nasze władze nie potrafią tego wykorzystać. A Ty chyba jesteś pracownicą Urzędu albo rodzina któregoś z radnych albo burmistrza, że tak stajesz w ich obronie.

Widzę, że ty nic nie rozumiesz z sytuacji finansowej samorządów. Po to są środki z UE aby z nich korzystać i w efekcie nie mieć później możliwości inwestycyjnych, bo na to żeby skorzystać z tych twoich środków z UE trzeba wziąć kredyt, a to powoduje, że się wpada w pułapkę zadłużenia i już samorząd ma zamkniętą drogę. Przeanalizuj sytuację samorządów które korzystały z funduszy UE a nie wypisuj platfusowych sloganów, które nie mają nic wspólnego z rzeczywistością. Tak czy siak wszyscy budują z kredytu - tylko jedni muszą do niego realnie dopasować swoje budżety, a drudzy licząc na dotacje z UE obudzili się z ręką w nocniku.

Po to są środki UE, żeby z nich korzystać a nie tak jak nasze miasto wszystkie inwestycje przeprowadza za kredyty zamiast starać się o dofinansowanie, a później te kredyty będzie trzeba pospłacać z odsetkami i tu dopiero zaczną się problemy, bo zacznie brakować pieniędzy na bieżące wydatki, co przełoży się na podwyżkę podatków bo pieniądze będzie trzeba gdzieś znaleźć a jak wiadomo najlepiej szuka się ich u podatników

A mnie tak za bardzo nie martwi brak dofinansowań z funduszy europejskich. Gdy się popatrzy na te samorządy, które tak ochoczo rzuciły się i \"na ślepo\" brały wszystko co leci to widać w jakiej trudnej sytuacji finansowej obecnie się znajdują. Praktycznie nie stać je na jakiekolwiek inwestycje. Bierze się to z prostego faktu, że gmina aby zrealizować inwestycję z dofinansowaniem z UE musi najpierw wyłozyć z własnego budżetu całą kasę, a później cierpliwie czekać na zwrot 50 lub 70 % z funduszy europejskich. Więc aby wyłożyć tą kasę gminy musiały brać kredyty na tzw. udział własny w projekcie i dzisiaj po wprowadzeniu nowych wskaźników zadłuzenia dla samorządów nie mają żadnych możlliwości inwestycyjnych. I chyba dobrze, że Koła nie zaślepiła mozliwość korzystania z unijnych pieniędzy, a przecież kilka dużych projektów zostało i tak zrealizowanych bez zagrożenia dla budżetu miasta - termomodernizacja szkół, boiska, kilka dróg.

Nowe przedszkole jest z pewnością potrzebne, przecież to szwedzkie, na Wojciechowskiego nadaje się do rozbiórki, a 1 na Szkolnej do remontu. Martwi mnie jednak ten brak dofinansowań z UE, bo patrzę na Uniejów, który z takich dotacji korzysta i idzie do przodu jak burza. Więc chyba można? Będzie tez do wykorzystania budynek po Liceum Platycznym, gdy ten odejdzie do Kościelca, co tam bedzie potem? Czy ktoś wie?

Za to, że teren po ZREMB-ie stoi \"pusty\" należy podziękować naszym radnym i burmistrzowi, którzy zablokowali inwestycje...

Jest mnóstwo miejsca do budowy nowego zakładu po byłym ZREMBIE. Wie ktoś, dlaczego ten ZREMB tak stoi, marnieje i nikt z tym porządku nie robi. Mnóstwo placu do zagospodarowania, jak nie na zakład to chociaż nowe bloki.

Może miasto (czyt. przedstawiciele) za rękę nie ściągnie inwestora, ale może stworzyć sprzyjające warunki do inwestowania, np. ulga w podatku od nieruchomości. W dodatku władze powinny promować nasze miasto, jego położenie oraz tereny inwestycyjne, a nie prawdopodobnie czekać aż ktoś \"da w łapę\" za to, że miasto udostępni tereny. Dlaczego radni nie wyrazili zgody na budowę zakładu przez firmę Wipasz??

rzeczywiście niektórzy z piszących to chyba nie muszą wyjeżdżać z Koła - oni już tu nie mieszkają ! Żeby pisać o braku dzieci w przedszkolach - przecież pomimo tylu prywatnych przedszkoli (a to też świadczy o tym, że przynajmniej niektórzy mieszkańcy miasta mają pieniądze i stać ich na to) nadal brakuje miejsc w przedszkolach miejskich. A jeśli chodzi o miejsca pracy to porozmawiajcie z pracodawcami - brakuje ludzi z KWALIFIKACJAMI do pracy. Najpierw nauka a później praca - nikt nikogo w dzisiejszych czasach nie zatrudni po to by mu płacić za nic.

Były plany zrobienia przedszkola na wojciechowskiego, ale mieszkańcy nie chcieli patrzeć na nowy budynek ponieważ psuło by to im widok z okien.

Ja nie wiem czy lokalizacja tego przedszkola jest dobra, przeciez ok 15:00 nie mozna wyjechac z Kolejowej w Toruńską, bo z Kauflandu tyle ludzi jeździ a tu jeszcze rodzice będą odbierać dzieci. A gdzie te dzieci będą chodziły na spacery, jak tam wokół sam piach, jakies pastwisko i wielki sklep. Nie mozna było zrobic tego przedszkola w innym miejscu?

@kaśka \"pobudujcie zakłady pracy\" kto ma pobudować redakcja? miasto?....równie dobrze ty możesz pobudować. Każdy kto buduje zakład jest właścicielem to musi mieć z tego zysk, a żeby był zysk, to musi być rynek zbyt. Dziwią mnie takie komentarze. Nikt ci nikogo za rękę nie przyprowadzi i nie powie buduj tu zakład bo my chce chcemy. To inwestor decyduje gdzie chce budować i w jakim mieście.

@Kaska: skoro jest jak mowisz to dlaczego co roku tyle dzieci się nie dostaje do przedszkoli z braku miejsc? Jak nie masz znajomosci, to i miejsca w przedszkolu nie masz. Cztery prywatne przedszkola na przyszly rok tez maja juz prawie komplety chetnych. W szkolach w tym roku (przynajmniej w 2, w ktorych robilam rozeznanie) mieli nadmiar dzieci do klas pierwszych.

Przedszkole,zaraz zaczną zamykac szkoły bo nie ma dzieci.Młodzież masowo wyjeżdza z tego miasta bo nie ma przyszłości a oni buduja przedszkole .Pobudujcie zakłady pracy żeby ludzie zostawali tu i tu żeby rodziły się dzieci i wtedy budujcie przedszkola.Ile jest klas pierwszych w tym roku w Kole.Masakra.Coraz mniej dzieci się rodzi coraz mniej młodych ludzi decyduje się na dzieci.Dajcie prace !Niech młodzi ludzie zaczna wracac do tego miasta bo jak się spojrzy to sami emeryci w tym mieście a tacy dzieci nie wysylaj do przedszkoli .

O czym ty piszesz ? Na jaki kompromis poszło PKP - przecież zerwało umowę z Szurgotem i wyłania nowego wykonawcę. A jeśli chodzi o drogi to z tego co wiem miasto zbudowało dwie drogi z dotacji programu przebudowy dróg - Żeromskiego i Zapolskiej. Trzeba też pamiętać, że 80 % ulic w mieście to drogi powiatowe - więc chyba z tym pytaniem to do starosty. Ale o ile wiem to powiat nie zbudował żadanej drogi na terenie miasta z wykorzystaniem środków unijnych - chociaż nie mylę się - pozyskali chyba jakieś pieniądze zewnętrzne na ul. Bogumiła. Nawet salę gimnastyczną przy ekonomiku budują z własnych środków, chociaż można było na nią pozyskać pieniądze z urzędu marszałkowskiego. A miasto musi dokładać powiatowi do budowy dróg powiatowych połowę kosztów.

@pkp czemu mogło iść na kompromis? Dlatego że miasto jak i my mieszkańcy mielibyśmy basen. A poza tym chyba taniej by to wyszło prawda??

@ass masz racje ciekawe ile % wykorzystali, ale żeby to wiedzieć, to napisz dokładnie z jakich programów można pozyskiwać środki unijne. Chodzi mi o konkrety Program 2007-2013, działanie i priorytet, bo u nas to tak modnie się mówi ogólnikami środki unijne. Unia wcale taka chętna nie jest do rozdawania tych pieniędzy jak się niektórym wydaje.

A czy ktoś może napisać na forum w ilu procentach wykorzystaliśmy przysługujące nam pieniądze z uni na budowę dróg i ich modernizacje? Chciałbym to wiedzieć i myślę że nie tylko ja.

Nie myl pojęć - Kościelec dostał pieniądze na uruchomienie - a nie budowę i nie przedszkola ale czegoś w rodzaju opieki przedszkolnej bo jest gminą wiejską i może takie pieniądze dostać - jest na to odpowiedni program unijny. Tak samo jest z zamkiem w Biesiekierach. Natomiast Koło jest miastem i zdecydowana większość programów unijnych go nie dotyczy i nie może w związku z tym ubiegać się o dofinansowanie. A jeśli chodzi o zrywanie umów z nieterminowymi wykonawcami to wynika to z umów z nimi zawartych i już widzę tych którzy by opisywali burmistrza czy dyrektora PKP jakie to łapówki pobrali gdyby tych umów nie wypowiedzieli. A po drugie gdyby tego nie zrobili czekałby na nich prokurator za niezgodne z prawem zarządzanie finansami publicznymi. Przecież zerwanie umów wiąże się z wyegzekwowaniem od wykonawców kar umownych za niewywiązanie się w terminie z realizacji, a gdy się umowy nie zrywa nie mozna dochodzić tych roszczeń.

eh my nie ma szczęścia do wykonawców. @ass czemu uważasz że miasto mogło iść na kompromis? co do basenu to się zgodzę, ale do PKP? przecież to nie jest instytucja podległa pod miasto, o tym decyduje Warszawa, to PKP ogłaszało przetarg na remont dworca. To, że mieście kole znajdują się instytucje państwowe, powiatowe i wojewódzkie to nie znaczy że to są jednostki podległe pod samorząd gminny, czy też Urząd. Najwyższy czas zacząć odróżniać trójstopniowy podział administracji od siebie jak i organów państwowych.

do zax masz rację!! I pytanie czemu Koło nie korzysta z dofinansowania?? mamy duuużo przykładów np. drogi, czy też zamek? Czemu zamek w Besiekierach został dofinansowany a nasze miasto nie robi z tym nic...

Mam nadzieję że nie będzie to tak zrobione jak w przypadku krytego basenu czy też dworca pkp. Wszystko stoi bo władze nie mogły iść na kompromis z wykonawcami tylko pozrywały umowy. A koszty z roku na rok wzrastają, a mogło być już zrobione i wyszło by taniej pomimo niedotrzymania terminów przez wykonawców. I jesteśmy w d....!

Szkoda, że budują je za kredyt zamiast pozyskać środki na budowę z UE tak jak Kościelec.