Woda czysta i zdatna do picia

Uważam, że jakość wody powinna być badana przez niezależne certyfikowane laboratorium , a wyniki badań podane do wiadomości użytkowników wody. Zgadzam się z Adamem, że woda jest twarda, a ponadto jeśli nie używa się choćby najprostszego filtra to na powierzchni herbaty pojawia się kożuch, nie wspominając o osadzie z mydła na wannie czy umywalce. Powinny być częściej wymieniane filtry w urządzeniach uzdatniających wodę w stacji wodociągowej, a ozonowanie jest zdecydowanie lepszą metodą niż chlorowanie , bo fluor jest szkodliwy o czy się nie mówi.

Z oceny wody w regionie kolskim, wydanej za rok 2012 przez kolski sanepid jasno wynika, że badania - jak napisano w informacji, kontrolne i sprawdzające wykonuje ta sama firma: Wojewódzka Stacja Sanitarno Epidemiologiczna. Raz za badanie biorą pieniądze od klienta, a później badają kontrolnie samych siebie. Nie wydaję się wam, że to sprzeczność interesów, a wyniki co najmniej wątpliwe. Taki co najmniej wniosek wyciągam na podstawie kamienia i smaku wody w Kole.

Zadowalająca? Ludzie, tak twardej i zakamienionej wody jak w Kole nie ma nigdzie. Od 15 lat nie mieszkam w Kole, ale dwa razy w miesiącu regularnie się pojawiam u rodziców i zawsze jestem zdziwiony jak można sprzedawać taką wodę. Filtry, które u mnie (okolice Poznania) wystarczają na dwa miesiąca, by w żadnym urządzeniu nie osadził się gram kamienia, tutaj po tygodniu są do wymiany, a czajniki itp. do potraktowania kwasem cytrynowym. Polecam jednak porównać \"jakość\" wody z innymi miejscami choćby tylko w Wielkopolsce. To, że jest dużo chloru i fluoru, aby nie mnożyły się drobnoustroje nie wystarczy żeby wodę nazywać \"zadowalającą\".