Jak zapewnił nas Stanisław Maciaszek, najprawdopodobniej jeszcze w tym roku na placu przy zbiegu ulic Kolejowa i Blizna rozpocznie się budowa drugiej w naszym mieście siłowni zewnętrznej. O tą lokalizację pytano już wielokrotnie a teraz jest realna szansa, że urządzenia pojawią się w tym miejscu.
17 października 2014 roku, czyli prawie rok temu otworzono pierwszą w Kole zewnętrzną siłownię w parku Moniuszki. Na tym placu fitness znalazły się urządzenia: wahadło, biegacz, koło tai-chi, wyciąg górny, orbitek, wioślarz oraz wycisk górny.
Plac przy zbiegu w/w ulic to od wielu lat miejsce spacerów seniorów, rodziców z dziećmi. Znajduje się tam boisko utwardzone, plac zabaw i ławeczki. Towarzystwo dwóch największych skupisk mieszkaniowych daje pewność, że nowa instalacja fitness będzie miała swoich amatorów.
Jak pokazuje czas, zewnętrzna siłownia w Parku Moniuszki byłą strzałem w "dziesiątkę". Każdego dnia wielu mieszkańców korzysta z urządzeń, dlatego możemy być pewni, że na Kolejowej będzie podobnie.
O konkretnym terminie budowy siłowni będziemy Państwa informować.
Najlepiej by było, gdyby zamiast kolejnej siłowni zrobili tam plac Street Workout, jest o wiele tanszy a na pewno dużo więcej ludzi by korzystało, wystarczy spojrzeć jak oblegane są kosze obok tego miejsca gdzie ma powstać ta \"siłownia\" albo plac zabaw za piątką lub plac zabaw na tulipanowej, jestem pewien, że to by było dużo bardziej użyteczne zarówno dla młodzieży, jak i starszych osób, drążki, poręcze, liny, kółka gimnastyczne, w tym miejscu taki projekt miałby wzięcie.
Nie żebym się czepiał, ale latem w ciągu dnia nie ma tam cienia, i ciężko bedzię ćwiczyć zwłaszcza osoba starszym, w parku jest spro drzew i warunki są inne.
Ta siłownia wspaniałą sprawa, wielus eniorów korzysta nie tylko młodzi. A le kilka razy musialam zrezygnować poniewąż atakował mnie pies. Pan sobie usiadł na ławeczce a pies dosłownie rzucał mi się do nóg...\" piesek nie gryzie\" a skąd mam to wiedzieć? W parku pies bez smyczy. Dopiero dwóch chłopaków psa pogoniło. Oni młodzi rozumieli a Pan ok 60tki nie. Jeszcze ich skrzyczał, że łobuzami są. A ja debilka i poszedł był sobie dumny i blady ze smyczą w ręku a piesek latał gdziekolwiek chciał. Już nie wspomnę że osikał jedno z urządzeń. Dobrze, że tylko osikał... bo zapewne pan by się nie zniżył do tego aby po nim posprzątać ...Czy ja muszę się bać wychodzić na ulicę?
3.2℃
